Łukasz Smolarski
innovation project manager, IKEA Retail
Zobacz również
Jak wykorzystuje/kreuje Pan innowację w swojej pracy?
Innowacje wykorzystuje w swojej pracy już od wielu lat. Zaczęło się na studiach, kiedy wymyślaliśmy pomysły biznesowe, a potem szukaliśmy rozwiązań. Przez lata wiele się zmieniło, ale nadal codziennie w pracy szukam rozwiązań, które mogą usprawniać naszą pracę, pomagać klientom w ich decyzjach i przede wszystkim sprawiać, aby nasze życie było łatwiejsze i przyjemniejsze. W pracy zawodowej używam m.in. metodologii design thinking do wymyślania innowacji i szybkiego prototypowania. Często też współpracuję i spotykam się z wieloma startupami, które mają ciekawe produkty. Jeszcze innym sposobem szukania innowacji jest scouting, który też staram się prowadzić, aby śledzić nowe trendy, pomysły i być na bieżąco. W innowacjach jest to szczególnie ważne, aby badać cały świat i obserwować zmiany, które się dzieją. Pozwala to na znalezienie i dobre zidentyfikowanie potrzeb, które już istnieją ale też takich, które mogą pojawić się w przyszłości. W IKEA podczas pracy nad Punktami Szybkich Zamówień wielokrotnie sprawdzałem pomysł z klientami i pracownikami sklepu, a następnie wracałem do developerów i zmieniałem koncepcję tak, aby jak najbardziej odpowiedzieć na potrzeby. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że było warto.
Czym powinien charakteryzować się innowacyjny produkt/usługa?
Innowacyjny produkt powinien przede wszystkim odpowiadać na jakiś problem lub wyzwanie. Często mamy już istniejące rozwiązania, ale nawet małe usprawnienie potrafi zwiększyć efektywność naszej pracy lub przynieść konkretne oszczędności. Dla mnie osobiście produkt/usługa powinna wyróżniać się czymś świeżym, może to być np. nowy model biznesowy lub usprawnienie czegoś istniejącego, ale pokazujące konkretne korzyści z tego płynące. Często spotykam się z innowacjami, które są bardzo przełomowe, ale też i trudne do implementacji w dużych przedsiębiorstwach. Warto budować innowacje krok po kroku i cały czas weryfikować swoją ideę i dopasowywać się do użytkowników.
Co decyduje o sukcesie innowacji biznesowej?
O sukcesie innowacji decydują przede wszystkim klienci. Jeśli innowacja się uda i ludzie, którzy z niej korzystają czują konkretną wartość to jest to sukces. Oczywiście możemy mieć różne typy sukcesu. Dla jednych będą to liczby i czysta kalkulacja, dla innych np. zadowolenie klienta i przywiązanie do marki. Ważne jest, aby mieć jasno zdefiniowane założenia, co chcemy osiągnąć i jaki problem rozwiązać. I właśnie, jeśli ten problem rozwiązujemy, to jest to już na pewno pierwsza część sukcesu innowacji.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Martyna Głowińska
marketing & PR manager, Grupa Domodi
Jak wykorzystuje/kreuje Pani innowację w swojej pracy?
Na co dzień stawiam na metodologię design thinking. Proces projektowania zawsze należy zacząć od diagnozy problemów i potrzeb użytkowników – to najważniejszy moment. Następnie projektujemy wartości dla klienta – czyli to, co my, jako marka, możemy dać unikalnego. Później czas już na rozwiązania i konkretne narzędzia.
Innowacje, jak wiadomo, można podzielić na kilka kategorii: technologiczne, organizacyjne, procesowe czy marketingowe. Cel natomiast zawsze jest tożsamy – zaspokojenie potrzeb konsumentów. W przypadku działań promocyjnych należy mieć świadomość, że im większy brand, tym wnikliwiej obserwowane są jego poczynania przez konkurencję, dlatego warunek pierwszy – musimy być bardzo czujni oraz jak to się zwykło mówić w branży – „be more agile”.
W naszym wypadku strategia na cały rok ustalana jest z góry, nadając pewne ramy i kierunki naszym działaniom. Pomimo tego, znając dzisiejsze media i ich potencjał viralowy, potrafimy szybko reagować, modyfikując pewne założenia naszej strategii tak, abyśmy zawsze pozostali w trendach. Dodatkowo, stale konfrontujemy nasze działania z oczekiwaniami odbiorców, reagujemy na ich feedback – z perspektywy brandu to bardzo istotne, aby cały czas słuchać i na bieżąco wdrażać usprawnienia. Jak to wygląda w praktyce? Weźmy za przykład projekt realizacji krótkich materiałów wideo. Projektujemy komunikację, realizujemy 2-3 odcinki, spotykamy się na podsumowanie efektywności tego działania. Jeśli widzimy, że formuła, którą założyliśmy nie sprawdza się, staramy się ją ulepszyć pod względem np. czasu trwania, kanałów emisji czy doboru tematów. Innowacyjność widać u nas również w bardzo niestandardowych działaniach, takich, których de facto nie ma na rynku, a my z naszej wewnętrznej analizy wnioskujemy, że może być na nie popyt. Tak było np. ze Słownikiem mody, który wydaliśmy jako domodi.pl. Prosty koncept, po wielu modyfikacjach i spotkaniach okazał się być zapełnieniem pewnej luki tematycznej na rynku, w którą idealnie się wstrzeliliśmy.
Czym powinien charakteryzować się innowacyjny produkt/usługa?
Innowacja kojarzy się zazwyczaj z wielką zmianą. Jednak z doświadczenia wiem, że czasami drobna modyfikacja, której celem jest usprawnienie procesów lub rozwiązanie pewnych niedogodności to również innowacja dla użytkownika, którego potrzeby zostają wysłuchane.
Dla mnie jest ona zmianą na lepsze. Ma służyć rozwiązaniu zaistniałego problemu. Thomas Wedell-Wedellsborg w swojej książce „Innovation as usual” pisze, że wystarczy zacząć rozwiązywać problemy w firmie, żeby być innowacyjnym; chodzi o szybkie działanie i reagowanie. Spójrzmy tylko na takiego Ubera – wprowadził nowy sens dla znanej nam wszystkim usługi.
Co decyduje o sukcesie innowacji biznesowej?
Zarządzanie innowacją to bardzo długi proces, który wymaga wielu składowych. Podstawą jest multidyscyplinarność, czyli zespół ludzi o różnych talentach, profesjach, odmiennym sposobie myślenia. Natomiast co decyduje o sukcesie? Z pewnością zależy to od branży i rodzaju innowacji. Może to być zwrot z inwestycji, zainteresowanie potencjalnych użytkowników i mediów, ale także realne usprawnienie procesów w firmie.
Igor Przespolewski
Jak wykorzystuje/kreuje Pan innowację w swojej pracy?
Proces wdrażania innowacji to ciągłe bycie w gotowości – obserwacja rynku, działań konkurencji, innych kategorii. To ciągłe czerpanie inspiracji i myślenie, jak je wdrożyć u siebie. Innowacyjne biznesy i managerowie to jednostki otwarte na nowe, a co za tym idzie – otwarci na sukcesy, ale też i na porażki.
Spójrzmy na chatboty – dziś wszyscy je wdrażają. Gdy ja zaczynałem, a było to ponad 3 lata temu – sieć kin, dla której pracowałem jako pierwsze w Europie (!) wprowadziła ChatBota. Po co? By klienci mogli kupić bilet FAJNIEJ. ChatBot Multikina został ogłoszony najbardziej zaawansowanym narzędziem e-commerce w Polsce. Jaka była wtedy szans na to, że to się uda? Kolejny przykład: Tik Tok – prześcignął Facebooka, a jeszcze w zeszłym roku marketerzy mówili: „nie ma polskich danych, co z prawami do muzyki, jak zarządzać moderacją?”. Ja powiedziałem wtedy – „spróbujmy”. I spróbowaliśmy z Pikachu – bohaterem najpopularniejszej serii japońskiego anime – Pokemon. Tysiące młodych ludzi tańczyło nasz challenge #pikapika. Zrobiliśmy jeden z pierwszych Phygital Ambient Roadshow w Polsce do promocji filmu i osiągnęliśmy sukces. Ale równie dobrze mogła to być porażka.
Czym powinien charakteryzować się innowacyjny produkt/usługa?
Innowacyjny produkt opiera się na usprawnieniu relacji biznes – klient. Jak? Przede wszystkim odpowiadając na prawdziwą potrzebę. Kluczem do stworzenia takiego produktu, a potem do jego rozwoju jest rozpoznanie tej potrzeby. To skupienie się na odbiorcy produktu (a nie głównie na zysku) stanowi najważniejszy czynnik decydujący o sukcesie innowacji. Uber, paczkomaty, Netflix – dziś topowe marki, kiedyś wszyscy zaczynali od jednego: rozpoznania i odpowiedzi na potrzebę – łatwiejszego przemieszczania się po mieście, wygodnego odbioru przesyłki, oglądania TV w dowolnym momencie.
Innowacyjny produkt pozwala zatem szybciej i łatwiej zrealizować potrzeby. Dzięki nowej usłudze lub przeniesieniu już istniejącej na „wyższy level”, pomaga oczywiście również poszerzyć grono odbiorców i co za tym idzie, przynosi realne profity.
Co decyduje o sukcesie innowacji biznesowej?
Po pierwsze – dobry insight rynkowy i kulturowy. Marki odpowiadające na taki insight – komunikacyjnie, filozoficznie i językowo to marki przełomowe. Po drugie – pogodzenie światów offline i online, i nie pomijanie żadnego. Dziś marki mają tendencję do przenoszenia wszystkiego do online. Zapominają, że nomofobiczni konsumenci wciąż realnie żyją w offline i potrzebują realnych, namacalnych doznań (czy tłok w niedziele handlowe w centrach handlowych nie jest tego dowodem?). Po trzecie: kreowanie – a nie tylko gonienie trendów. I upór. „Feel it in my gut” – mówi się, że dobry marketer po prostu to czuje. Czasem, gdy wszyscy się boją, on próbuje. Na 10 porażek będzie miał 2 celne strzały i to wystarczy. Bo na tym polega innowacja. To ciągłe testowanie i traktowanie porażek jako kolejnych etapów procesu.
Paweł Bylicki
CEO, Public Dialog
Jak wykorzystuje/kreuje Pan innowację w swojej pracy?
Innowacje są dla mnie nierozłącznym elementem budowania marki. Nie mam tutaj na myśli ciągłego generowania nowych usług, produktów, ale zmiany w różnych obszarach jej funkcjonowania.
Czy to na poziomie kultury organizacyjnej, relacji międzyludzkich czy komunikacji z rynkiem. Nawet małe usprawnienie, zrobienie czegoś inaczej, co sprawi, że dany proces będzie bardziej efektywny jest dla mnie myśleniem innowacyjnym.
To trochę nadawanie sensu już istniejącym rozwiązaniom, spojrzenie na nie z innej perspektywy. Źródeł innowacji jest bardzo dużo. Ja sporo czerpię z wnikliwego obserwowania rzeczywistości, rynku, jego uczestników, analizowania i wyciągania wniosków.
Czym powinien charakteryzować się innowacyjny produkt/usługa?
Zdecydowanie w ostatnich latach było wiele takich game changerów. Chociażby Uber czy Airbnb. Branże, w których działają i opierają swój sukces znane są od setek lat, a pomimo tego te dwie firmy zrobiły totalną rewolucję.
Silne marki charakteryzuje dobrze sprecyzowana i skutecznie realizowana na co dzień wizja. To strategiczny, długofalowy kierunek działań. Najczęściej wiąże się ona z osobą założyciela, wizjonera, który wie dokładnie, dokąd zmierza dana organizacja, jakie są jej marzenia i jak chce zmienić świat w efekcie swojego istnienia. Tak było chociażby w przypadku Steve’a Jobsa (Apple), Sama Waltona (Wal-Mart), Marka Zuckerberga (Facebook) czy Tomasa Edisona (General Electric). Bez względu na to, w jakich czasach tworzyli oni swoje marki, każdy z nich miał jasno sprecyzowaną wizję. W formułowaniu wizji niezbędny jest proces strategicznego myślenia opierający się na dogłębnej analizie relacji pomiędzy wewnętrznym i zewnętrznym otoczeniem, podejmowanymi decyzjami i związanymi z tym wynikami finansowymi. Prezes Sony, Akio Morita, chciał, aby każdy miał dostęp do „osobistego przenośnego źródła dźwięku”. Jego firma Sony, skonstruowała więc Walkmana. Thomas Monaghan pragnął dostarczyć gorącą pizzę do każdego domu w ciągu 30 minut i utworzył firmę Domino’s Pizza . Dlatego w celu właściwego przygotowania wizji warto przyjąć dalekosiężną perspektywę, myśleć o przyszłości, biorąc pod uwagę wieloletni horyzont czasowy. Przy czym można tu mówić o kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach.
Co decyduje o sukcesie innowacji biznesowej?
Chciałoby się powiedzieć, że to idea jest fundamentem. Ale dla mnie to nieprawda. Bez rzetelnej egzekucji i operacjonalizacji nawet najlepszy pomysł zostanie tylko w sferze niewykorzystanego potencjału. Widziałem „na papierze” wiele genialnych innowacyjnych pomysłów, projektów biznesowych, które wprost nie mogły się nie udać, gwarantując przy tym ogromne zyski. Nic z nich nie wyszło albo co gorsza w efekcie nieprzygotowanego właściwie wprowadzenia na rynek wygenerowały znaczną stratę finansową. Sukces innowacji biznesowej to połączenie idei, świeżego spojrzenia z odpowiednią operacjonalizacją.
Kamil Bąkowski
e-commerce strategy lead, Publicis Commerce
Jak wykorzystuje/kreuje Pan innowację w swojej pracy?
Żyjemy w świecie, w którym dostęp do technologii jest niezwykle łatwy. Z roku na rok widocznych jest coraz więcej nowych rozwiązań. Dzisiaj bardzo ważne staje się to, aby śledzić najważniejsze nowe technologie i to, jak zmieniają one naszą perspektywę i codzienną pracę, nie zapominając jednak o konsumencie i jego potrzebach. Istotnym punktem staje się nie tylko wiedza o nowej technologii, ale przede wszystkim jej mądre i odpowiedzialne wykorzystanie.
Przykładem w naszej organizacji Publicis Commerce (zajmującej się rozwijaniem marek w dynamicznie zmieniającym się ekosystemie e-commerce) jest wspólne wdrożenie i wykorzystanie przez działy algorytmu, który pozwala na ocenę jakości tworzonego contentu, jeszcze przed jego udostępnieniem w świecie online. Sam algorytm w kilka sekund pozwala nam w łatwy sposób oceniać efektywność tworzonej komunikacji zachowując ponad 90% korelację z realnym Eye Trackingiem. To właśnie takie drobne, lecz istotne innowacje zmieniają naszą codzienną pracę, dostarczając konsumentowi realną wartość. W tej sytuacji sam klient otrzymuje content, który jest zarówno atrakcyjny, przejrzysty, jak i najważniejsze – stworzony z myślą o odbiorcy.
Istotnym punktem w kreowaniu innowacji w pracy jest połączenie i wykorzystanie odpowiednich narzędzi, nowych technologii oraz dostępnego oprogramowania, które sprawia, że codzienna praca zespołowa staje się jeszcze przyjemniejsza. Dzisiaj samym wyzwaniem jest określenie kluczowych usług, z których powinniśmy korzystać na co dzień, tak, aby nie komplikować codziennej pracy, a ją usprawniać. Pomyślmy o aplikacjach biznesowych, takich jak Teams, OneDrive, JIRA, Trello – to przykłady oprogramowania, które wdrożone odpowiednio razem powodują, że praca staje się łatwiejsza.
Prywatnie interesuję się nowymi technologiami i poszukuje ciągle metod, procesów, usług, oprogramowania oraz innych sposobów na dodanie nowego składnika do idealnej recepty na innowacje biznesowe.
Czym powinien charakteryzować się innowacyjny produkt/usługa?
Innowacje wykraczają poza obecne, znane oraz używane rozwiązania, dostarczając wartości dodanej z perspektywy konsumenta. Innowacje biznesowe mogą dotyczyć zarówno stricte produktów, oprogramowania, usług, ale także procesów, modeli biznesowych, sprzedażowych. Najważniejsza w samych innowacjach jest satysfakcja klienta, która pozwala rosnąć firmom w perspektywie krótko i długofalowej.
Myśląc o innowacjach warto skupić się na szerszym kontekście i oceniać same idee pod kątem możliwości wdrożenia kompletnie nowego produktu lub usługi, wdrożenia drobnych, ale istotnych z punktu widzenia konsumenta usprawnień lub eksperymentowania z funkcjami znanymi z innych produktów, które zostały skopiowane do nowych kategorii urządzeń, usług, branż wprowadzając nowe doświadczenia użytkowe.
Świetnym przykładem jest tutaj firma InPost. Przy odbiorze paczki z paczkomatów, proces dzisiaj jest już bardzo uproszczony wystarczy zeskanować kod QR, wpisać kod na ekranie i odebrać paczkę. Całość zajmuje łącznie kilkadziesiąt sekund. Co, jeśli jednak dojdziemy do wniosku, że da się to zrobić jeszcze prościej? Innowacją w tym przykładzie jest wprowadzenie opcji odbioru i otworzenia drzwiczek szafki wprost z pozycji aplikacji mobilnej, jeszcze przed podejściem do Paczkomatu. Koniec końców i tak sam telefon był głównym źródłem informacji na temat kodu odbioru, czy też pozwalał na wyświetlanie kodu QR. Z jednej strony sam stary pomysł był już innowacyjny, dodanie szczypty nowego składnika spowodował, że samo tzw. customer experience przeniosło się na zupełnie nowy poziom.
Popatrzymy na jeszcze jeden przykład z rynku e-commerce. W ubiegłym roku firma Gucci postanowiła wykorzystać pomysł znany nam z rynku gier mobilnych, dokładniej gry Pokemon Go. Stworzona aplikacja mobilna pozwala na przymierzenie nowych butów i sprawdzenie dopasowania ich do ubrania dzięki wykorzystaniu technologii augmented reality (technologia rzeczywistości rozszerzonej). W ten sposób konsument otrzymuje doskonałą opcję oceny obuwia wraz z wybraną stylizacją, jeszcze przed zakupem, bez konieczności wychodzenia z domu, wprost ze smartfona, który trzyma w ręce. Takie rozwiązania łamią kolejne bariery konsumenckie, powodując, że przymierzanie wirtualnych produktów możliwe jest już dzisiaj.
Ze swojej perspektywy w tegorocznym konkursie Innovation 2020 będę szukał zarówno pomysłów świeżych, jak i tych, które zostały odpowiednio wykorzystane w nowej formie, przynosząc wartość dla konsumenta.
Co decyduje o sukcesie innowacji biznesowej?
Nie ma jednej idealnej formuły ani przepisu na proces, który zawsze zadecyduje o sukcesie innowacji biznesowej. Jednym z kluczowych czynników jest rozumienie konsumenta, a przede wszystkim sposób realizacji, wdrożenia w życie innowacyjnego pomysłu. Inspiracji do innowacji w biznesie szukajmy wszędzie, nie limitując się obecnymi trendami, czy też oczekiwaniami na zawsze nowe i lepsze. Czasami zdecydowanie bardziej warto popatrzeć na rozwiązanie aktualnie używane i zastanowić się nad tym, co zrobię lepiej bądź inaczej, sprawiając, że zmienię obecną formę postrzegania mojego produktu lub usługi. Podsumowując, odwołam się do znanej kampanii Apple, kluczem jest postawienie na myślenie inaczej, ang. „Think differently”.
W kategorii Innowacyjny Biznes zgłoszenia są oceniane w podkategoriach: model biznesowy, usługa, produkt, model sprzedażowy, CSR, branding. Więcej informacji o konkursie oraz pełen skład grupy jurorskiej Innowacyjny Biznes dostępny jest na stronie www.innovation.sar.org.pl Zgłoszenia są przyjmowane do 6 marca.