Nazywam się Damian Dziergowski. Na co dzień odpowiadam za strategię w Double Digital. Zanim jednak na dobre wszedłem w świat marketingu, przez lata grałem na scenie. To właśnie muzyka nauczyła mnie, że granie coverów daje chwilową uwagę, ale tylko autorskie utwory pozwalają zbudować wierną publiczność. Dokładnie tak samo jest z markami.

Covery a podróbki marek
Moja przygoda z muzyką zaczęła się od gry w zespołach, które opierały repertuar na coverach. Publiczność bawiła się świetnie, ale tak samo bawiłaby się z każdym innym zespołem grającym podobne hity. To była dobra zabawa, lecz bez szans na zbudowanie rozpoznawalności.
Marki działające bez strategii mają ten sam problem. Jeśli komunikacja wygląda jak kopia konkurencji, odbiorca od razu wie, kto był „oryginałem”. Takie marki są jak podróbki sneakersów – podobne na pierwszy rzut oka, ale nikt nie kupi ich drugi raz z sentymentu. Brakuje im własnego brzmienia.
Według raportu Nielsen Global Brand-Origin Survey 59% konsumentów woli kupować nowe produkty od marek, które już znają – co jest dowodem na to, że publiczność ceni rozpoznawalność i autentyczność. Z kolei analizy McKinsey pokazują, że firmy z wyraźną, odróżniającą strategią komunikacji potrafią zwiększyć przychody od lojalnych klientów o 15-25% rocznie. Te liczby mówią jasno – sukces w długiej perspektywie wymaga własnego repertuaru, nie coverów.
Własny repertuar jako przewaga
Prawdziwy przełom w moim muzycznym doświadczeniu przyszedł dopiero wtedy, gdy zacząłem grać tylko własne utwory. Z zespołem reggae wystąpiliśmy na największej scenie Ostróda Reggae Festival – nie dlatego, że zagraliśmy najlepszą wersję czyjegoś hitu, tylko dlatego, że mieliśmy coś swojego.
To samo dzieje się w marketingu: dopiero unikalna oferta i spójna komunikacja przyciągają właściwych odbiorców. Tego właśnie szukamy w Double Digital – pomysłów, które stają się autorskimi utworami marki.
Gdy marka gra covery
Pracując z klientami w DD, często widzę powtarzający się schemat: mocna marka, dobre zaplecze, a jednak brak efektów – bo brakuje własnego repertuaru.
Tak było w przypadku dużej sieci serwisów samochodowych. Silna marka, setki punktów, a jednak… franczyza nie rosła. Komunikacja była ogólna, narzędzia przestarzałe, przekaz – bez konkretów.
To tak, jakby zespół wychodził na scenę i grał po trochu wszystko: trochę rocka, trochę popu, trochę jazzu. Owszem, każdy usłyszy coś znajomego, ale nikt nie poczuje, że to jego zespół.
Tworzenie własnego repertuaru marki
Zaczęliśmy od zdefiniowania „publiczności” – idealnego partnera franczyzowego. Krótko mówiąc zaczęliśmy od strategii marketingowej. Właściciel warsztatu, pragmatyczny, ostrożny, potrzebujący liczb, a nie obietnic.
Na tej bazie stworzyliśmy spójny zestaw komunikatów – własny repertuar marki – dopasowany dokładnie do oczekiwań tej grupy. Przekaz opierał się na twardych faktach: dodatkowy przychód do 500 tys. zł rocznie, oszczędność 50 roboczogodzin miesięcznie, ponad 20 tys. wizyt klientów rocznie, wsparcie marketingowe warte dziesiątki tysięcy złotych.
Do tego nowy landing page, historie obecnych partnerów, formularz bez zbędnych pól i autentyczny materiał wideo z realnymi ludźmi.
Efekt? W pół roku: 5 mln wyświetleń, 44 tys. kliknięć, 211 leadów, CPL 348 zł i konwersja 2,5%. Marka wreszcie miała swój hit.
Big in AI – autorski model Double Digital
Big in AI to autorski model Double Digital, który łączy pracę strategiczną z możliwościami sztucznej inteligencji. W tym procesie Big Idea komunikacji powstaje poza AI – wypracowana przez strategów i kreatywnych w oparciu o szczegółowe badania, warsztaty, obserwacje rynku i analizę marki. To etap, w którym szukamy unikalnego języka, tonu i narracji, które naprawdę wyróżnią firmę.
Ten pierwszy krok to skrupulatna praca: warsztaty z klientem i jego zespołem, analiza konkurencji na rynku polskim i zagranicznym, wyłapanie insightów i napięć w kategorii, określenie realnych przewag, które można przekuć w komunikację.
Efektem jest Big Idea – centralny pomysł komunikacji, który nadaje ton wszystkim przekazom marki. Dopiero wtedy przechodzimy do drugiego etapu: skalowania i automatyzacji. Tworzymy wytyczne językowe i kreatywne, przykłady nagłówków, struktur treści, narracji. Na tej podstawie trenujemy nasze autorskie narzędzia AI, które potrafią generować treści w social mediach, mailingach, reklamach – wszędzie, gdzie marka potrzebuje spójnej komunikacji.
Efekt? Marka ma własny hit, oparty na prawdziwych przewagach, który AI może grać 24/7 – zawsze w tym samym stylu, zgodnym z fundamentami strategii. To nie jest kolejny „generator treści” – to rozgłośnia nadająca twój unikalny przekaz, wzmocniony przez technologię.
Podsumowanie
Marketing bez strategii to jak granie coverów – łatwe i chwilowo efektowne, ale nieskuteczne w budowaniu wiernej publiczności. Jeśli chcesz, by Twoja marka miała fanów, a nie przypadkowych słuchaczy – czas napisać własny utwór. A jeśli potrzebujesz w tym wsparcia, w Double Digital mamy narzędzia i doświadczenie, by pomóc Ci znaleźć ten unikalny głos i sprawić, że będzie słyszany szerzej niż kiedykolwiek.
Masz pytania? Mamy odpowiedzi.
Artykuł reklamowy powstały we współpracy z Double Digital.