Wpisując w popularną wyszukiwarkę pomorski Hel jako pierwsi trafimy nie na stronę miasta, lecz prywatną inicjatywę w domenie www.hel.pl Samą miejscowość, promującą się jako „Początek Polski”, znajdziemy dopiero w serwisie, wiążącym się z promocyjnym hasłem miejscowości „Go Hel” (www.gohel.pl). Braku funkcjonalności bardzo prostej stronie nadmorskiej miejscowości, gdzie mamy możliwość podglądu np. zdjęć z Google Street View czy odbycia wirtualnego spaceru, nie można zarzucić. To, co zainteresuje potencjalnego turystę nie znajduje się jednak w zakładce „nasze miasto”, lecz „turystyka – promocja”. Tam przyszły plażowicz odkryje kalendarz imprez (bez opisów, zdjęć i jakichkolwiek szczegółów) czy bazę noclegową, m.in. z nieaktywnymi adresami do stron internetowych.
Podobny problem z domeną ma Łeba, reklamująca się na nieco archaicznej stronie www.leba.eu (tu domenę .pl również zarezerwował prywatny przedsiębiorca). Ośrodek turystyczny popularny wśród młodych ludzi nieco lepiej radzi sobie w sieci. Facebookowy profil społeczności „Łeba Miasto Żywiołów” przypomina nieco tablicę ogłoszeń, cennych z perspektywy odwiedzającego.
Zobacz również
Liczą się pomysły
Ciekawe rozwiązanie zaproponował jeden z najbardziej znanych historycznie kurortów województwa pomorskiego. Sopot (www.sopot.pl) oferuje zainteresowanym wybór jednego z trzech serwisów (strefa turystyczna, strefa miejska i kalendarz imprez), na dodatek z możliwością jego zapamiętania oraz wskazania języka polskiego, angielskiego, niemieckiego, francuskiego i rosyjskiego. Mimo tego że serwis o sopockich wydarzeniach nie jest prowadzony w czterech obcych językach, to jednak ciekawy layout i przynajmniej anglojęzyczna wersja serwisu ułatwia międzynarodowym turystom chęć odkrywania Sopotu poprzez uczestnictwo w różnego rodzaju imprezach kulturalnych i rozrywkowych. Aktualizowany (nawet kilka razy dziennie, choć tylko w dni robocze) jest także kanał Sopotu na Twitterze, zapraszający do różnorodnego rodzaju aktywności w „kurorcie pełnym życia”. Oddzielny serwis Sopot dedykuje również swoim mieszkańcom oraz bazie noclegowej i gastronomicznej.
Na połączenie serwisu turystycznego z samorządowym nie postawił również Kołobrzeg. Miasto stworzyło serwis www.klimatycznykolobrzeg.pl, gdzie chce pokazać turystom nie tylko swoją bazę hotelową, ale również atrakcje miasta i okolicy. Strona, dzięki wykorzystaniu Google Translatora, dostępna jest m.in. w językach skandynawskich a także popularnym angielskim, francuskim, rosyjskim i niemieckim. „Polska stolica Spa” proponuje także kontakt z wirtualnym konsultantem poprzez wykorzystanie GG. Na pytanie o wyszukiwarkę wolnych miejsc hotelowych zadane w dniu roboczym tuż po godzinie 9 rano odpowiedź dostaliśmy po 10 minutach. Dodatkowo otrzymaliśmy także link pomocny w rezerwacji noclegu. Dzięki komunikacji poprzez Gadu-Gadu z pewnością nawet średniozaawansowany z Internetem turysta poradziłby sobie z e-rezerwacją wakacji w jednym z kurortów popularniejszych w roku 2011. Warto też docenić zimowy pomysł wdrożony na kanale Youtube (Klimatyczny Kołobrzeg). Miasto promowało się w Zakopanem z hasłem „Przenieś się do Kołobrzegu”. Czy ceprom znad morza udało się przekonać górali? Sprawdźcie sami.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Aktywnie na wyspach
Kraina 44 wysp – Świnoujście wybrało utworzenie serwisu adresowanego do różnych odbiorców: – Strona www.swinoujscie.pl jest serwisem skierowanym do trzech grup odbiorców: mieszkańców, turystów i inwestorów. Do tej pory ta forma prowadzenia serwisu sprawdziła się – mówi Wiesława Porębiak z Wydziału Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Świnoujściu. – Wyraźna i czytelna grafika strony głównej, podział podstron na trzy kategorie nie sprawia kłopotu odbiorcom. Turyści najczęściej odwiedzają zakładkę „Dla turystów”. Zakładki, które są odwiedzane w tej kategorii to (ilość odwiedzin): „Aktywnie na wyspach”, „Rowerem”, „Noclegi”, „Wyspy dla najmłodszych”. Wynika z tego, że największą grupę użytkowników stanowią osoby, które są zdecydowane na przyjazd do Świnoujścia, mają zarezerwowane noclegi. Szukają na stronie miasta informacji o możliwości spędzenia wolnego czasu i atrakcjach, jakie oferuje Świnoujście.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jak Świnoujście promuje się w sieci? – W zależności od podejmowanych działań staramy się dotrzeć do grup docelowych przede wszystkim poprzez: mailing bezpośredni, blogi tematyczne, fan page (zwłaszcza jeśli chodzi o reklamę koncertów grup młodzieżowych), reklamy internetowe, komunikaty przesyłane bezpośrednio do mediów – odpowiada Wiesława Porębiak. – Niczym nowym i wykorzystywanym już chyba przez wszystkich posiadających strony internetowe są newslettery i strony społecznościowe typu Facebook i NK.pl, które są dla nas w chwili obecnej jednymi ze skuteczniejszych i najszybszych narzędzi e-marketingowych. Działania komunikacyjne podejmowane przez Wydział Promocji Miasta Świnoujście przy okazji organizacji wydarzeń sportowych, rekreacyjnych, kulturalnych kierowane są przede wszystkim do mieszkańców miasta Świnoujście. W takim przypadku zamieszczanie na stronie internetowej odpowiednich informacji oraz rozesłanie gotowych komunikatów do lokalnych mediów jest sprawdzonym sposobem. Podobną drogą dociera się do mieszkańców okolic. Komunikaty wspomagane kampaniami reklamowymi, które również obejmują reklamy w Internecie sprawdzają się w przypadku pobliskich miast. Inną grupę docelową stanowią osoby, które mogą skorzystać z oferty turystycznej miasta. Do nich to kierowane są informacje i propozycje na stronie internetowej www.swinoujscie.pl, kampanie reklamowe również na innych stronach internetowych.
Gdynią połączeni
Inną strategię niż pozostałe nadmorskie ośrodki turystyczne stosuje w sieci Gdynia. Stawia na ludzi, którzy są związani z miastem, nie tylko aktualnym miejscem zamieszkania – Większość fanów gdyńskiego profilu na Facebooku stanowią mieszkańcy Gdyni oraz jej okolic – mówi Dorota Nelke, główny specjalista ds. Miejskiego Portalu Internetowego Gdyni. – Drugą znaczną grupą są mieszkańcy Polski, tutaj najsilniejszym ośrodkiem jest Warszawa, następnie Poznań, Kraków, Łódź i Wrocław. Niezwykle ciekawą grupą są osoby z miejscowości położonych niedaleko Gdyni i dobrze z nią skomunikowanych. Chodzi o Bydgoszcz, Toruń, Elbląg i Tczew. To głównie do tych odbiorców kierujemy nasze posty. Jednymi z najaktywniejszych facebookowiczów są osoby, które urodziły się w Gdyni, ale już w niej nie mieszkają oraz osoby, które spędziły tu kilka lat (np. studiując, pracując). Tym samym gdyński fan page pełni rolę integracji mieszkańców i jej sympatyków. Ciekawym pomysłem zaangażowania fanów i podkreślenia ich identyfikacji z Gdynią, było stworzenie w 2011 Urodzinowego Portretu Gdynian. Profilowe zdjęcia fanów tworzyły na Facebooku urodzinowe logo miasta, które wydrukowane w olbrzymim formacie zawisło w centrum Gdyni. Unikamy nachalnej, wymuszonej interakcji: namawiania wprost do udostępniania, haseł „łapka do góry”.