fot. depositphotos.com
W sobotę, 1 lipca br., weszła w życie duża nowelizacja przepisów kodeksu postępowania cywilnego (kpc). Choć nowelizacja dotyczyła różnorodnych przepisów tej ustawy, to szczególne istotne zmiany wprowadzono w zakresie spraw z dziedziny własności intelektualnej. Przypomnijmy, że w pojęciu „własności intelektualnej” mieszczą się – zgodnie z kpc – zarówno sprawy dotyczące prawa autorskiego, czy praw własności przemysłowej, tj. patentów, wzorów użytkowych i przemysłowych, czy znaków towarowych, jak też mniej oczywiste, np. dobra osobiste oraz sprawy dotyczące zwalczania nieuczciwej konkurencji. Z punktu widzenia branży kreatywnej szczególnie ważne będą kwestie naruszeń praw autorskich, praw do znaków towarowych, czy też używania niezarejestrowanych oznaczeń przez konkurentów.
Zobacz również
Zabezpieczenie roszczeń
Co się zmieniło? Istotne zmiany dotyczą wprowadzenia kilku nowych zasad do postępowania o zabezpieczenie roszczeń. Wyjaśnijmy w pierwszej kolejności na czym ono polega.
Właściciel prawa do np. znaku towarowego, który zdecyduje się na wystąpienie na drogę sądową wobec naruszyciela, musi liczyć się z tym, że proces potrwa wiele miesięcy, a nawet – w razie wniesienia apelacji – kilka lat. W tym czasie naruszyciel będzie mógł swobodnie korzystać z oznaczenia, które jest identyczne lub podobne do znaku towarowego. Konsekwencją tego działania może być szkoda, często nieodwracalna. Z jednej bowiem strony właściciel znaku towarowego narażony jest na wymierną szkodę finansową, gdyż konsumenci – bazując na pozytywnym skojarzeniu z tym przedsiębiorcą – będą kupować produkt konkurenta. Z drugiej strony, jeśli produkty konkurenta są niskiej jakości lub np. promowane są za pomocą komunikacji, która nie odpowiada zamierzeniom właścicielowi znaku – to powstaje szkoda dla samego znaku, który odbiorcy mogą zacząć postrzegać w inny sposób niż zaplanowany przez właściciela.
Analogicznie może wyglądać sytuacja naruszenia praw autorskich. Przykładowo właściciel praw do utworu muzycznego naruszanych poprzez tak zwany plagiat, będzie musiał się liczyć z obecnością plagiatu w przestrzeni muzycznej do czasu zakończenia procesu. W tym okresie, poza realną stratą finansową, może on doznać szkody także w sferze wizerunkowej, gdy odbiorcy zaczną kojarzyć jego utwór z naruszycielem.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Oczywiście w przypadku wygranego procesu, za okres, w którym dane prawo było naruszane, można domagać się odszkodowania. Jeśli takie żądanie nie pojawiło się w pierwszym procesie, to uprawniony z danego prawa będzie musiał wystąpić z nowym powództwem – oczywiście kolejny proces potrwać może równie długo. Jednocześnie szkody w sferze wizerunku mogą być nieodwracalne.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Takim właśnie sytuacjom na zapobiec instytucja zabezpieczenia roszczeń. W uproszczeniu polega ona na uregulowaniu relacji stron sporu na czas trwania postępowania. W praktyce może przejawiać się w różnych formach zakazów nałożonych przez sąd na osobę, której zarzuca się naruszenie. W sprawach dotyczących własności intelektualnej zabezpieczenie roszczeń najczęściej jest zobowiązaniem pozwanego przez sąd do zaniechania pewnych działań, np. wprowadzania określonych produktów do obrotu.
Przesłankami zastosowania tej instytucji są uprawdopodobnienie roszczenia oraz interesu prawnego. Przy czym interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia istnieje wtedy, gdy brak zabezpieczenia uniemożliwi lub poważnie utrudni wykonanie zapadłego w sprawie orzeczenia lub w inny sposób uniemożliwi lub poważnie utrudni osiągnięcie celu postępowania w sprawie (art. 7301 § 2 kpc).
Nowe zasady
Pierwszego lipca br. weszło w życie kilka dość istotnych zmian, które rzutują na sytuację właściciela prawa oraz osoby, której stawia się zarzut naruszenia.
Przede wszystkim wprowadzono 6-miesięczny termin na wystąpienie do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń. Termin ten jest liczony od momentu, w którym właściciel prawa dowiedział się o naruszeniu. Co więcej termin ten jest „absolutny” w tym znaczeniu, iż ustawodawca nie przewidział żadnych wyjątków. Choć dotychczas taki termin nie wynikał z przepisów, to jednak sądy własności intelektualnej częstokroć stosowały go w praktyce, wyjaśniając, że po upływie tego czasu wnioskodawca traci wspomniany wyżej interes prawny. Jednakże, jeśli w tym okresie właściciel prawa i naruszyciel toczyli negocjacje, lub jakaś inna przyczyna uniemożliwiała właścicielowi prawa wystąpienie z wnioskiem, to sądy traktowały to jako pewną „okoliczność łagodzącą”, a tym samym termin 6-miesięczny nie przekreślał możliwości otrzymania postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia roszczeń. Aktualnie sądy nie będą miały możliwości zastosowania takiej „taryfy ulgowej”. Trzeba jednak pamiętać, że ów 6-miesięczny termin nie ma zastosowania, jeżeli właściciel prawa chce dochodzić roszczeń pieniężnych – w takim przypadku może złożyć wniosek o zabezpieczenie roszczeń w każdym czasie. Z praktyki wynika jednak, że dochodzenie roszczeń pieniężnych w sprawach z zakresu własności intelektualnej nie jest częste.
Kolejna istotna zmiana dotyczy również dochodzenia roszczeń o charakterze niepieniężnym, czyli np. o zaniechanie. W sprawach z zakresu własności intelektualnej wprowadzono zasadę, iż przed wydaniem postanowienia sąd będzie musiał wysłuchać osoby, której zarzuca się naruszenie. Przewidziano jednak wyjątki, między innymi: konieczność natychmiastowego wykonania wniosku, czy też sytuacja, w której postanowienie miałoby być w całości wykonane przez komornika. Z tą ostatnią sytuacją będziemy mieć do czynienia np. wtedy, gdy zgodnie z postanowieniem sądu komornik ma zająć towary będące własnością naruszyciela. Dlaczego ta zmiana jest istotna? Otóż dotychczas zasadą – działającą także w praktyce – było to, że postępowanie o udzielenie zabezpieczenia toczyło się bez udziału strony przeciwnej, która była następnie niejako zaskakiwana postanowieniem. Dawało to bardzo duże możliwości sparaliżowania działań naruszyciela. Obecna regulacja zmienia nieco zasady i ogranicza możliwości szybkiego działania przez właściciela prawa. Jest to niewątpliwie korzystna sytuacja dla osób pozywanych, ponieważ mają one możliwość przedstawienia swoich racji i obalenia uprawdopodobnienia roszczeń przedstawionego przez wnioskodawcę.
I wreszcie, ostatnia dość istotna zmiana dotyczy kwestii „krzyżowania” się postępowań. Zdarza się bowiem niejednokrotnie, że przed wystąpieniem przez powoda na drogę sądową, strony sporu prowadzą już spór pozasądowy lub administracyjny. Przykładowo, właściciel prawa wysyła do przeciwnika list ostrzegawczy, a przeciwnik składa do Urzędu Patentowego wniosek o unieważnienie prawa, które jest podstawą wysuwanych wobec niego żądań, np. prawa do znaku towarowego, czy patentu. Kolejnym zaś krokiem jest wystąpienie przez właściciela prawa z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń. W takiej sytuacji, zgodnie z aktualnym art. 7301 § 11 sąd w ramach oceny, czy uprawdopodobniono roszczenie, bierze pod uwagę prawdopodobieństwo unieważnienia prawa wyłącznego w innym toczącym się postępowaniu.
Ustawodawca nie wyjaśnił, co oznacza sformułowanie „bierze pod uwagę”, jednak można założyć, że nie chodzi tu o automatyczne oddalenie wniosku o zabezpieczenie. Wydaje się raczej, że sąd będzie musiał wejść do pewnego stopnia w kompetencje Urzędu Patentowego i rozważyć, czy dane prawo – np. patent – ma szanse na unieważnienie. O ile w przypadku prawa do znaku towarowego taka ocena może być zapewne dokonana przez sąd, o tyle można mieć wątpliwości w przypadku patentów. Stwierdzenie czy patent na wynalazek został udzielony, wymaga bowiem specjalistycznej wiedzy technicznej.
Praktyka pokaże, w jaki sposób sądy będą „brać pod uwagę” prawdopodobieństwo unieważnienia prawa – czy już samo złożenie wniosku o unieważnienie prawa okaże się wystarczające, by oddalić wniosek o zabezpieczenie roszczeń, czy też sądy będą wnikliwie badały wnioski unieważnieniowe. Niezależnie od tego pewne jest, że przepis ten wprowadza utrudnienie po stronie właścicieli praw własności intelektualnej w uzyskaniu zabezpieczenia ich roszczeń.
Podsumowując, warto pamiętać przede wszystkim o tym, iż decyzję co do strategii postępowania wobec naruszyciela należy podjąć względnie szybko. Z kolei osoby, którym zarzuca się naruszenie zyskały pewne instrumenty w celu uniemożliwienia paraliżowania ich działalności.
Autorka: Alicja Rytel, adwokat, Patpol Legal Piróg i Wspólnicy