Stały wzrost zachorowań na COVID-19 na całym świecie jasno pokazuje, że pandemia nie odpuściła. Cały czas zalecane jest, aby społeczeństwo zachowywało dystans społeczny między sobą i przede wszystkim – nosiło maseczki ochronne. Z tym ostatnim niestety najczęściej jest problem.
Niedawno informowaliśmy o ciekawej akcji peruwiańskiej agencji Lead Digital, która w kreatywny sposób zachęcała do noszenia maseczek mieszkańców Peru. Teraz kampanię „promującą” noszenie maseczek zainicjował australijski oddział Ogilvy, który postanowił wykorzystać do tego potencjał LinkedIna.
Zobacz również
W jej ramach pracownicy agencji zmienili swoje zdjęcia profilowe na fotografie przedstawiające ich z maseczkami ochronnymi na twarzy – do tego ruchu zachęcają również innych użytkowników portalu. Niektóre osoby poszły o krok dalej i dopisały w nagłówku swojego profilu hasło „Mask Wearer”, aby jeszcze bardziej wzmocnić efekt.
Tym samym pomysłodawcy akcji zachęcają użytkowników LinkedIna na całym świecie, aby poprzez takie drobne działania wzmacniali świadomość innych osób na temat tego, jak ważne jest noszenie maseczek w dobie koronawirusa.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
O skomentowanie akcji poprosiliśmy poprosiliśmy Marcina Niewęgłowskiego, autora newslettera na temat LinkedIna – LinkedIn Insights, współwłaściciela Digital Now:
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Każdy sposób na edukację, na przekonanie ludzi do noszenia masek w miejscach publicznych jest w obecnych koronawirusowych czasach jest na wagę złota. I na tym polu może bardzo przydać się platforma LinkedIn.
Zawsze jednak pozostaje pytanie czy akcje typu #OurNewJob nie są przykładem kolejnego -washingu, który ma przyciągnąć wyłącznie uwagę odbiorców do marki, czy może czymś większym.
Australijski oddział agencji Ogilvy zapoczątkował akcję podnoszenia wagi noszenia masek w miejscach publicznych. Najpierw rozpoczął od siebie, od swoich pracowników, do których zwrócił się z odezwą o zmianę swoich profilowych zdjęć na LinkedInie. Niektórzy poszli o krok dalej dopisując „Mask Wearer” w nagłówku swojego profilu. Do tej pory na apel Gavina McLeoda odpowiedziało nieco poniżej połowy pracowników.
Generalnie akcja #OurNewJob rozpowszechniła się w australijskim środowisku marketingowym. Pomimo lokalnych sukcesów, nie wyszła ona poza obszar Australii. Centrala Ogilvy w Nowym Jorku nie zaangażowała się dostatecznie w promocję tego przedsięwzięcia. Ograniczyła się tylko do opublikowania posta na swoim Company Page. Przez brak tego wsparcia będzie trudno #OurNewJob wyjść na globalne tory.
Po za tym brakuje w tym wszystkim jeszcze czynnika ludzkiego. Chociażby w postaci krótkich materiałów wideo publikowanych przez samych pracowników, w których mówiliby, dlaczego warto nosić maski w przestrzeni publicznej.
Jeżeli jednak oddziałowi Ogilvy z Sydney zależało na takim „suchym” efekcie (w postaci zmienionych zdjęć profili zawodowych), to ten cel się udał. Jednak to za mało, aby chociażby spróbować zmienić czyjeś zdanie z drugiego końca planety w tej sprawie. Brakuje w tym wszystkim szerszego planu działania obejmujący inne kontynenty.
PS
Gdańskie Muzeum Narodowe wprowadziło do sprzedaży stylowe maseczki wielokrotnego użytku, na których znalazły się fragmenty słynnych eksponatów znajdujących się w obiekcie.