grafika: fotolia.pl
W poprzednim artykule Strona mobilna – must have 2013 pisałam, dlaczego warto mieć stronę mobilną. Jeśli myślicie, że dzięki tym wszystkim argumentom „za” firmy same zgłaszają chęć stworzenia strony mobilnej to… muszę Was rozczarować. Wejście w mobile to w dalszym ciągu najczęściej propozycja wychodząca od agencji.
Zobacz również
W idealnym scenariuszu do agencji marketingu mobilnego, agencji interaktywnej czy dev house’u zgłasza się Klient z konkretnymi wytycznymi odnośnie zaistnienia w internecie mobilnym. Taki Klient wie, jak chciałby, żeby wyglądała jego strona mobilna. Wie, jakie funkcje ma smartfon i jak można je wykorzystać w stworzeniu idealnego rozwiązania.
Chyba nikt nie będzie zaskoczony, jeśli napiszę, że rzeczywistość jest zupełnie inna. Klienci, właściciele mniejszych czy większych firm (jeśli chodzi o świadomość mobile to tak naprawdę nie ma znaczenia) często nie wiedzą, jakie korzyści niesie za sobą wejście w ten kanał. Wydawałoby się że trend jest oczywisty i każdy przedsiębiorca będzie dążył do tego, by czym prędzej zaistnieć w mobile’u. Nic bardziej mylnego.
W niemal wszystkich przypadkach rekomendacja wychodzi ze strony agencji. Kluczowa jest edukacja i zaszczepienie w Kliencie przekonania, że mobilny internet może pomóc w realizacji jego celów. Oczywiście nie każdy Klient musi to robić już teraz, są jednak tacy którzy powinni już zacząć – mówi Piotrek Adamczyk, Mobile & Emerging Platforms Manager z MEC Interactive.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Jeśli jakaś firma ma już swoją stronę w wersji mobilnej, dzieje się to zazwyczaj z inicjatywy centralnej, a strona jest adaptowana z rynków zachodnich (Wielka Brytania, Niemcy). Optymiści rzekną: dobrze, że w ogóle jest. Pesymiści zasmucą się z faktu, że nie powstaje z inicjatywy lokalnej . W sytuacji, kiedy decyzja o adaptacji strony mobilnej zapada z góry, rola agencji polega na doradzeniu i utwierdzeniu Klienta w przekonaniu, że to właściwa inwestycja.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Prawda jest taka, że polskie firmy ociągają się z tworzeniem stron mobilnych. Klienci cały czas traktują stronę mobilną jako dodatek do działań w digitalu. Nie wszyscy zdają sobie jeszcze sprawę z tego, jak jest dla nich ważna. Większość projektów to cały czas landing page’e do kampanii mobilnych. Na szczęście Klientów udaje się przekonać do linkowania kampanii w internecie mobilnym do stron lekkich – mówi Piotrek Adamczyk.
Co zrobić, aby rynek ocknął się z letargu i w końcu ruszył z kopyta? Edukować, edukować i jeszcze raz edukować. Zaglądać do innych, brać przykład z najlepszych. Dobrych stron mobilnych na polskim rynku jest kilka. Zachęcam do tego, aby nie bać się dołączyć do tego wąskiego jeszcze grona.
Strony mobilne zrobione z głową:
Witryna sklepu www.tkmaxx.pl – wykorzystuje podstawowe funkcje smartfonów, takie jak dynamiczna zmiana obrazu w zależności od położenia urządzenia pion – poziom, swipe przy oglądaniu galerii, geolokalizację przy odnajdowaniu najbliższego sklepu.
blog www.dworzynska.com – dynamiczna zmiana obrazu, przejrzysty interface, łatwość nawigacji.
www.polskatimes.pl – cyfrowe wydanie popularnego dziennika, przejrzysty interface, łatwość nawigacji.
W kolejnej części cyklu podpowiem, kiedy lepiej mieć jest stronę mobilną, a kiedy aplikację oraz wyjaśnię, dlaczego RWD czasami może ograniczać.