Marka napojów energetycznych Red Bull znana jest z organizowania różnych eventów z dziedziny sportów ekstremalnych. Tym razem marka zaprezentowała w Londynie największą na świecie maszynę do pinballa, która waży 23 tony, ma 20 metrów długości i jest przechylony pod kątem 45 stopni.
Dlaczego pinball od Redbulla jest tak duży? Bo tak naprawdę nie jest to maszyna do gry, którą znamy z knajp i barów, ale… ogromna platforma do uprawniania parkouru, w której rolę piłki przyjmuje człowiek.
Zobacz również
W 8-minutowym filmie widzimy, jak dokładnie działa ta atrakcja. Do wnętrza parkourowego pinballa wszedł słynny łotewski freerunner Pavel „Pasha” Petkuns, który może się pochwalić ponad 6 milionami subskrybentów swojego kanału. Pasha jes znany z wykonywania sztuczek kaskaderskich, które przeczą prawu grawitacji. Poza tym sportowiec jest dwukrotnym mistrzem świata w parkourze i trzy razy z rzędu wygrał światowe zawody freerunningu i parkouru Red Bull Art of Motion, a więc był już wcześniej związany z marką.
Tak jak wszystkie stoły do pinballa, tak i ten ma motyw przewodni – architektoniczne cuda świata. Widzimy, jak Petkuns łapie się Wieży Eiffela, po czym spada z niej i ślizga po Chińskim Murze aby wylądować na Piramidzie Majów. Za każdym razem, kiedy spada na flippery, odbity na nich wraca do gry szybko adaptując się do ślizgania, odbijania i kręcenia wokół przeszkód.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Film przedstawiający tę gigantyczną maszynę do pinballa został obejrzany ponad 85 000 razy w niecały tydzień od premiery. Trzeba przyznać, że koncepcja jest bardzo kreatywna, dlatego nic dziwnego, że naturalnie wzbudza ciekawość odbiorców.
Słuchaj podcastu NowyMarketing