Na rynku pojawiła się gra planszowa będąca odwrotnością popularnych „Okrętów”. Zamiast zatapiać statki przeciwnika, chodzi w niej o to, aby uratować jak najwięcej załóg. Celem powstania gry również jest ratowanie życia, bowiem zyski z jej dystrybucji są przekazywane na ratowanie rozbitków uciekających z najniebezpieczniejszych regionów świata. Właśnie tym zajmuje się Humanitarian Maritime Rescue, pozarządowa organizacja non profit.
Zobacz również
Pierwsze wpłaty kupujących pozwoliły na organizację akcji ratunkowej przy użyciu łodzi Aity Mari 2024, należącej do HMR. Działania miały miejsce w środkowej części Morza Śródziemnego, a uratować udało się 43 osoby pochodzące m.in. z Egiptu, Sudanu i Bangladeszu.
Gra „Save The Fleet” jest elementem szeroko zakrojonej akcji pod tym samym tytułem. Fundusze na jej realizację gromadzone są za pośrednictwem portalu crowdfundingowego Goteo. Dotychczas udało się zgromadzić ponad 40 tys. euro, ale rola agencji nie kończy się tylko na stworzeniu gry. Członkowie agencji pracują na rzecz Humanitarian Maritime Rescue pro bono, co oznacza, że nie pobierają za te działania wynagrodzenia.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Zarówno kampania, jak i gra mają za zadanie jeszcze bardziej nagłośnić problem, jakim jest kryzys migracyjny, a także zwrócić uwagę władz europejskich na konieczność wdrożenia skutecznych działań gwarantujących poszanowanie praw człowieka wszystkim migrantom.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zdjęcia: The Stable