O tym, jak pokonać nienawiść, Sprite przypomni kolejny raz podczas tegorocznego festiwalu Pol’and’Rock w Kostrzynie nad Odrą. Wspierając tegoroczną akcję Jurka Owsiaka „Hejt mi nie gra”, marka postawi w pobliżu sceny ogromny napis „I Love You Hater”. Litery składające się na główny przekaz bieżącej kampanii Sprite będą miały aż 8 metrów długości i 4,5 metra wysokości. Wszystko po to, aby w świat poszedł prosty przekaz: na nienawiść warto odpowiadać tylko miłością. Marka zadba również o armatki wodne, które w weekend, pod hasłem „Olej hejt”, orzeźwią festiwalowiczów bawiących się przy dużej scenie.
Aby przekonać się, z czym mierzą się młodzi Polacy, Sprite zlecił także diagnozę obejmującą postawy, emocje i reakcje w odpowiedzi na hejt oraz osobiste doświadczenia z nim związane. Badanie zostało przeprowadzone przez Kantar TNS na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie 1000 osób w wieku od 16 do 29 lat. Efektem badania jest raport „Postawy wobec hejtu”, którego wyniki są alarmujące.
Zobacz również
Według danych raportu 60% respondentów uważa, że natężenie hejtu wzrosło w ciągu ostatnich 12 miesięcy, zaś ponad połowa najmłodszych (16-19 lat) z badanej grupy (53%) doświadczyła go personalnie. Jeszcze więcej osób (65%) przyznaje, że osobiście używało stwierdzeń noszących znamiona hejtu. Przedmiotem nienawistnych komentarzy są najczęściej wygląd, styl ubierania się, narodowość, seksualność, poglądy polityczne oraz wyznanie. Ofiarą hejtu może być każdy bez względu na płeć czy miejsce zamieszkania.
Co ważne, wszechobecna nienawiść wpływa na nasze emocje, poczucie własnej wartości, a nawet naszą autentyczność. Prawie połowa badanych (49%) przyznała, że zdarzało jej się powstrzymywać przed wyrażeniem własnej opinii bądź poglądu z obawy przed hejtem. Właśnie dlatego Sprite jako globalna silna marka, wspierająca autentyczność i różnorodność, zabiera głos w sprawie. Chce pokazać, że można i warto żyć w zgodzie ze sobą. Bo bycie sobą jest konkretnie orzeźwiające.
Nie sprawimy, że hejt zniknie, ale możemy się na niego uodpornić. To prostsze, kiedy wiemy, że hejt to nie siła, ale słabość, która wynika ze strachu przed innością – innym wyglądem, kolorem skóry, religią, orientacją seksualną czy kulturą. Olej hejt. Niech gadają. Żyj rześko.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Niech gadają. Żyj rześko.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
„I Love You Hater” to hasło globalnej kampanii, dotykającej problemu dyskryminacji oraz przejawów hejtu wobec różnych grup i osób. Swoimi działaniami marka nie tylko wspiera różnorodność, ale idzie o krok dalej – mówi o tym, jak reagować na hejt. Slogany: „Trwa sezon hejterów”, „Niech gadają. Żyj rześko.”, „Olej hejt” to zachęta, by stawić czoła krzywdzącym komentarzom i pozostać tym, kim się chce.
Działania podejmowane w ramach kampanii mają charakter długoterminowy i obejmują szeroki mix mediów, docierających do młodej grupy docelowej. W pierwszym etapie była to reklama telewizyjna, która trafiła na ekrany na początku maja. Różne formaty spotów pojawiają się także w emisji digitalowej (YouTube, Facebook, Instagram). W kampanii wykorzystano również reklamy typu display.
Za adaptację całej kampanii „Niech gadają. Żyj rześko” na rynek polski odpowiedzialne są dom mediowy MediaCom oraz dom produkcyjny Feel Movie wraz z duetem reżyserskim Natalią Jakubowską i Łukaszem Gronowskim. Za obsługę marketingową kampanii odpowiadają firmy LiquidThread (aktywności w internecie, m.in. w social media, branded content, influencerzu), Fortis (przygotowywanie materiałów BTL) oraz MediaCom (branded content, influencerzy, planowanie i zakup mediów). Obsługę PR powierzono zaś agencji Big Picture, odpowiadającej również za przygotowanie ogólnoeuropejskiej strategii public relations/public affairs, na bazie której pozostałe rynki budują narrację i partnerstwa kampanii.