>>> Budowanie wizerunku marki modowej: Gym Hero
>>> Budowanie wizerunku marki modowej: NAGO
O marce Bynamesakke opowiada Iza Keyes-Krysakowska, założycielka i projektantka brandu.
Zobacz również
Na początek trochę o historii Bynamesakke – jakie były Wasze przełomowe momenty, a także największe wyzwania?
Bynamesakke jako marka rozpoczęła działalność w 2008 roku. Pomysł narodził się rok wcześniej, po naszym powrocie z Kanady, gdzie Robert (Keyes-Krysakowski, współzałożyciel marki – przyp. red.) prowadził firmę recyklingową, a ja pracowałam jako scenograf. Pierwszym przełomowym momentem w Bynamesakke było stworzenie własnej bawełny, co trwało dziewięć miesięcy. Kolejnym było otwarcie sklepu stacjonarnego w Złotych Tarasach w 2012 roku.
W jaki sposób powstała marka Bynamesakke?
Mieszkając w Kanadzie i pracując jako scenograf, zauważyłam silny trend na noszenie basicowych ubrań. Niby nic, a jednak dobrze skrojone t-shirty z idealnej bawełny to absolutna podstawa w kompletowaniu garderoby. Wtedy głównymi graczami w tym segmencie były American Apparel i James Perse z Kalifornii. Kiedy przyjechaliśmy do Polski, dobrej jakości basici były w Warszawie praktycznie niedostępne – właśnie wtedy postanowiliśmy stworzyć swoją bawełnę. Trwało to dziewięć żmudnych miesięcy, ale udało się wyprodukować idealną, miękką bawełnę. W tym czasie pracowałam także nad krojami naszych pierwszych t-shirtów. I tak w 2008 roku ruszył nasz sklep internetowy, a lokalne butiki zamawiały u nas towar. Okazało się, że wyczuliśmy moment, bo produkty sprzedawały się świetnie, było coraz więcej zamówień, a klientki były zachwycone jakością.
Jakimi wartościami kierowaliście się przy budowie marki?
Jest na to idealne określenie w języku angielskim z którym od początku się identyfikujemy – environmentally friendly, czyli przyjazny dla środowiska. Tacy właśnie staramy się być, budując markę i tworząc kolejne kolekcje. Dodatkowo, nie podążamy ślepo za trendami. Chcemy, aby nasze ubrania stanowiły bazę w szafach klientek, były ponadczasowe.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Kim jest klientka Bynamesakke?
Nasze klientki to kobiety świadome. Ich garderoba jest stonowana, klasyczna. Nie podążają ślepo za trendami, czują się dobrze w swoim ciele. Oczywiście w naszych kolekcjach przemycane są modowe nowości, ale nieustannie ramą naszych projektów klasyczne, nonszalanckie ubrania bez zbędnego przepychu, które cechuje ponadczasowość.
Co charakteryzuje markę Bynamesakke?
Nasza marka jest przede wszystkim ponadczasowa, klasyczna, cechuje nas spokój. Projektujemy ubrania, które pozostaną z nami przez wiele lat.
Na jakie elementy kładziecie największy nacisk przy budowaniu Waszego wizerunku?
Nasz wizerunek budujemy na poszanowaniu zasady troski o środowisko. Wydaje nam się, że zwłaszcza w obecnych czasach jest to szczególnie ważne. Nie wyrzucamy naszych niesprzedanych rzeczy, staramy się je przerabiać, poddawać upcyklingowi i zmieniać. Jeśli to się nie udaje, oddajemy je do recyklingu. Farbujemy nasze produkty w ekologicznych farbiarniach z certyfikatem GOTS, które zużywają jak najmniej wody podczas procesów farbowania. Do wysyłek używamy biodegradowalnych foliopaków i tekturowych pudełek. Nigdy nie wyrzucamy folii, wykorzystujemy ją ponownie w procesie pakowania. Wspieramy lokalne biznesy – szwalnie, producentów tkanin. W tym sezonie jeszcze bardziej stawiamy na ekologię, czego efektem są nowe swetry z ekologicznej bawełny z najnowszej kolekcji Back to basic.
Przy wykorzystaniu jakich narzędzi marketingowych promujecie Waszą markę?
Nasz marketing w głównej mierze odbywa się przez social media – Instagrama i Facebooka. Współpracujemy też z blogerkami, których filozofia jest zbliżona jest do wartości, które wyznajemy.
Jaka jest Wasza ulubiona kampania, którą stworzyliście?
Obecna kampania chyba najbardziej oddaje filozofię naszej marki. Back to basic to znacznie więcej niż tylko nawiązanie do basicowych ubrań, które projektujemy. Poprzez to hasło przybliżamy filozofię życia w zgodzie z naturą i samym sobą, co jest w obecnym czasie najważniejsze. To metaforyczny powrót do źródła, do tego, co sprawia nam przyjemność w codziennym życiu. Zatrzymania się na dłuższy moment. Czas stanowi dla nas największą wartość – bycie z bliskimi tu i teraz, odnalezienia w swoim życiu ciszy czy wygospodarowanie czasu na spacer. To wszystko baza naszego życia. Back to basic rozumiemy jako powrót do tego, co tak naprawdę najważniejsze, a o czym często zapominaliśmy w codziennej gonitwie.
Co wyróżnia Bynamesakke na tle pozostałych, konkurencyjnych marek?
Spokój, klasyczny look i uzupełniające się wzory. Wszystkie elementy naszych kolekcji do siebie pasują, są ponadczasowe.
Jakie są Wasze plany na przyszłość?
Trudno jest w obecnych czasach planować przyszłość. Przed nami trudny moment, musimy zastanowić się nad strategią naszej marki i dokładnie przeanalizować oczekiwania klientek w czasach pandemii koronawirusa. Będziemy z pewnością kontynuować projektowanie ponadczasowych, przyjaznych dla ciała i środowiska ubrań.