Komputery i smartfony to nieodzowne atrybuty młodego pokolenia. W domu zamiast książki czeka laptop, a w kieszeni zamiast talii kart do gry czy kostki Rubika, ukryty jest telefon. Rozwój technologiczny postępuje i warto się do niego dostosować, a nawet więcej – wykorzystać jego potencjał i nowe trendy do osiągnięcia określonych celów marki. Właśnie tak zrobił bank ING, który jako pierwszy w Polsce stworzył wirtualny świat, w którym poprzez zabawę i pasję młodych wspiera rozwój dobrych nawyków zarządzania pieniędzmi.
– Z naszych badań wynika, że ponad połowa nastolatków (52%) ma pasję i hobby, którym poświęca dużo czasu, a aż 97% rozwija swoje zainteresowania, korzystając z komputera czy smartfona. Chcemy wspierać pasje młodych i poprzez nią uczyć ich dobrych nawyków zarządzania pieniędzmi. Zależy nam, aby Polacy dobrze radzili sobie z finansami. Im wcześniej dzieci zaczną zdobywać i trenować umiejętności w tym obszarze, tym łatwiej będzie im zarządzać domowymi budżetami w dorosłym życiu – podkreśla Barbara Pasterczyk, Dyrektor Banku odpowiedzialna za komunikację marketingową w ING Banku Śląskim.
Zobacz również
Realizując postawiony sobie cel kształcenia poprzez pasję, ING stworzyło wirtualny świat, w którym młodzi mogą rozpocząć swoją przygodę z zarabianiem, wydawaniem, inwestowaniem i oszczędzaniem pieniędzy. Pomysł ten wydaje się strzałem w dziesiątkę, bo łączy hobby, przyjemność i naukę, podając je razem w atrakcyjny, angażujący sposób.
– Dzisiaj częściej słyszymy od swoich dzieci: „doładuj mi grę” czy „kup mi Robuxy” niż „daj mi kieszonkowe”. Współczesne gry to jednak nie tylko rozrywka sama w sobie ale też nauka logicznego myślenia i pracy w grupie a także wspólne spędzanie czasu ze znajomymi. Mówimy już o zjawisku social gaming. To obszar, który w Polsce nie jest jeszcze marketingowo na dużą skalę zagospodarowany. Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty, postanowiliśmy jako marka wejść w interakcję z użytkownikami gry. Stworzyliśmy Miasto ING w Robloxie – pierwszą w Polsce grę na tej platformie od marki – mówi Łukasz Król, Marketing Expert w ING Banku Śląskim.
„Miasto ING” to nieodpłatna gra online, dostępna na platformie Roblox z poziomu komputera oraz telefonu komórkowego. – Roblox jest obecnie najbardziej uniwersalną i plastyczną platformą do tworzenia takich wirtualnych światów. Ze względu na wiele opcji w grze, które chcieliśmy wdrożyć, uznaliśmy Roblox za platformę, która nam najbardziej pozwoli rozwinąć skrzydła przy tworzeniu wirtualnego świata ING – dodaje Michał Bucholc, Creative Director w agencji GONG, współodpowiedzialnej za stworzenie gry.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Pracuj, oszczędzaj i wydawaj z głową
Rozpoczynając grę Miasto ING, użytkownik tworzy swój awatar i w indywidualnym stylu, który najbardziej mu odpowiada. Następnie w wirtualnej placówce banku zdobywa kartę płatniczą i wraz z nią wyrusza w podróż po świecie ING, w którym znajdują się m.in.: poczta, biura, restauracje, sklepy i zielony park. W każdym z tych miejsc na gracza czekają zadania, za których wykonanie otrzymuje wynagrodzenie. Zdobyte środki może wydać na przyjemności, narzędzia do pracy albo przeznaczyć na cele oszczędnościowe.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
– W ramach gry stworzyliśmy symulator oszczędzania, gdzie użytkownik może wybrać, na co chce oszczędzać pieniądze, np. na lepszą hulajnogę czy większe mieszkanie. Chcieliśmy dać użytkownikom możliwość odkładania pieniędzy w celu uzbierania na poczet większej nagrody, tak jak ma to miejsce w rzeczywistości – mówi Tomasz Przeździecki, CEO firmy Game Changer.
Wśród rzeczy, które gracz może kupić za zarobione pieniądze są m.in. ubrania dla awatara, hulajnogi do szybszego poruszania się po mieście czy też wirtualne apartamenty. Co ważne, wszystkie decyzje związane z pieniędzmi w grze są oparte o taką samą wiedzę i mechanizmy, jak w prawdziwym życiu.
Gra bardzo dobrze przedstawia młodym podstawowe mechanizmy finansowe. Pokazuje, że nie sztuką jest wydać zarobione środki na przyjemności, tylko dobrze je zainwestować – na przykład kupując narzędzia do pracy, które pozwolą lepiej i skuteczniej wykonywać wirtualne zadania. W grze, tak jak w rzeczywistości, kupowane produkty różnią się od siebie ceną i jakością.
– Aby gra była bardziej interesująca, dodaliśmy do niej różne poziomy przedmiotów. Poprzez to chcieliśmy pokazać użytkownikowi, że w zależności od tego, jak gospodaruje on zarobionymi pieniędzmi, np. za wyrzucanie śmieci, może zainwestować je w lepszy sprzęt do pracy. To z kolei umożliwi mu szybsze wykonywanie zadań, a tym samym szybsze zdobywanie środków finansowych, które następnie będzie mógł wydać na nowe przedmioty niezbędne do podjęcia lepiej płatnej pracy – tłumaczy Tomasz Przeździecki z Game Changer.
Nauka oparta na pasji
Miasto ING jest odzwierciedleniem prawdziwego życia, oczywiście w uproszczonej, dopasowanej do wieku i zainteresowań odbiorców formie. Dzięki tej wirtualnej zabawie gracz poznaje, jak funkcjonuje bank i jaka jest zależność między zarabianiem, wydawaniem i oszczędzaniem pieniędzy. Gra pomaga także zrozumieć, że podejmowane decyzje mają realny wpływ na sytuację finansową. – Przede wszystkim za pomocą Miasta ING chcieliśmy uczyć młodych ludzi o finansach i pokazać im, że banki są częścią codziennego życia, a nie oderwaną od rzeczywistości instytucją. Uznaliśmy, że skoro są to osoby, które same z siebie raczej do banku nie przyjdą, bo nie widzą takiej potrzeby, to trzeba samemu przyjść do nich tam, gdzie już są, czyli w wirtualnym świecie – tłumaczy Michał Bucholc z agencji GON.
Kontent angażujący
Jak przyznaje Tomasz Przeździecki najtrudniejszym wyzwaniem przy tworzeniu Miasta ING było wymyślenie konceptu angażującego młodego odbiorcę, któremu bankowość często kojarzy się z czymś nieciekawym. Jednak, jak wspomina, rozwiązanie leżało tuż obok. Wystarczyło przenieść rzeczywistość funkcjonowania banku, mechanizmów finansowych do atrakcyjnego dla młodych świata wirtualnego. – Projekt powstawał w multidyscyplinarnym zespole a naszymi testerami byli przedstawiciele grupy docelowej, czyli po prostu dzieci uczestników projektu. Pomysły i rozwiązania konsultowaliśmy więc na bieżąco z użytkownikami gry. Głęboko wierzymy, że takie niestandardowe podejście, ale też nienachalne wejście w świat młodych ludzi, sprawi, że staniemy się dla nich fajną marką. A przekazaną im przez nas podstawową wiedzę z zakresu finansów, wykorzystają później zarządzając swoimi prawdziwymi pieniędzmi – powiedział Łukasz Król, Marketing Expert w ING Banku Śląskim.
Miasto ING spotkało się z bardzo pozytywnym odbiorem i dużym zainteresowaniem. – Po miesiącu od wdrożenia obserwujemy, że gra wygenerowała ponad 90 000 wizyt, w tym 91% pozytywnych ocen. Widzimy też stale rosnące zaangażowanie internautów i chętne dzielenie się komentarzami w całym internecie – w ciągu miesiąca otrzymaliśmy ponad 5000 komentarzy – dodał Łukasz Król, ING Bank Śląski.
Sprytne połączenie offline’u i online’u
Bank ING nie tylko znalazł wirtualny sposób, żeby zainteresować młodzież tematem finansów, ale także zręcznie przeniósł ich do świata rzeczywistego. Wydał specjalną edycję kart płatniczych inspirowanych gamingiem. – Wyzwaniem było także umożliwienie użytkownikom zaprojektowania i stworzenia wirtualnej karty bankomatowej, którą mogą oni następnie wyrobić w świecie rzeczywistym. Zauważyliśmy, że dla młodych osób pierwszym w życiu elementem takiego ubankowienia się jest moment wyrobienia karty płatniczej, który jest dla nich też bardzo ważny. Dlatego też chcieliśmy przenieść ten moment do świata Robloxa, co było sporym wyzwaniem, aby umożliwić użytkownikom zrozumiałe, intuicyjne i proste personalizowanie i wyrobienie karty – mówi Michał Bucholc z agencji GONG.
Karty dedykowane pasjonatom gier komputerowych są dostępne wraz z kontem Mobi dla osób w wieku od 13 do 17 roku życia zostały. Zostały one zaprojektowane przez popularnych wśród młodego pokolenia influencerów: Farella, Miss Agę, Cebulsonna, Dżejdżejkę i Yoshiego.
Gra dostępna jest na tej stronie.
Artykuł powstał we współpracy z Bankiem ING.