fot. depositphotos.com
Q-commerce pod znakiem zapytania
Dark stores, czyli niewielkie hale dystrybucyjne zaczęły pojawiać się w centrach dużych miast wraz z rozwojem rynku ekspresowych dostaw (ang. quick commerce). Ich celem jest ułatwienie kurierom szybkiego kompletowania zamówień, które mają dotrzeć do klientów w zaledwie kwadrans.Okazuje się, że rozwiązanie, które miało być odpowiedzią na rosnące oczekiwania konsumentów, staje się coraz bardziej uciążliwe zarówno dla lokalnych, drobnych przedsiębiorstw, jak i dla samych mieszkańców.
Zobacz również
Dark stores często są „ukryte” w kamienicach, między osiedlowymi sklepami czy w lokalach handlowych wspólnot mieszkaniowych – możliwie jak najbliżej potencjalnych klientów. W efekcie na zatłoczonych ulicach pojawia się coraz więcej kurierów na rowerach czy skuterach, a osiedlowe drogi często zajmują samochody dostawcze zaopatrujące magazyny. Problem stanowi również strona wizualna dark stores.
Z kolei w przypadku dark kitchens, czyli „restauracji” przygotowujących posiłki na dowóz, mieszkańcy Barcelony skarżyli się na odgłosy i zapachy generowane przez całodobowe obiekty.
Barcelona zamyka dark stores
W odpowiedzi na otrzymywane skargi, władze Barcelony postanowiły mocno ograniczyć funkcjonowanie dark stores. Ratusz tłumaczy, że zakaz ma na celu „zachowanie (tradycyjnych) sklepów sąsiedzkich i jakości życia mieszkańców”.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Zagrożone firmy mogą ubiegać się o zezwolenie na dalszą działalność, gwarantując miejsce dla dostawców, lub zamienić swoje dark stores na sklepy otwarte dla klientów bądź na magazyny żywności bez dostawy do domu. Przepisy przewidują również, że dark kitchens będą mogły działać tylko w przemysłowej dzielnicy podmiejskiej.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Nowe zasady wejdą w życie w marcu br. Zakaz wpłynie na działanie dark stores takich dostawców jak Glovo czy tureckiego Getir. W mieście działa łącznie około 21 tego typu punktów.
Władze miast reagują
To nie pierwsza interwencja dużego miasta w sprawie działania dark stores. Funkcjonowanie branży q-commerce od początku budziło wątpliwości władz Amsterdamu, Rotterdamu, Berlina czy Nowego Jorku, co poskutkowało wprowadzeniem zakazu otwierania nowych magazynów oraz ograniczenia reklamy usług q-commerce.
Oprócz skarg mieszkańców zaczęły pojawiać się również głosy urzędników, którzy skarżyli się na liczne luki prawne uniemożliwiające podjęcie skutecznych działań. W związku z narastającymi protestami, rząd Francji postanowił wprowadzić nowe przepisy, które prawnie zdefiniują dark stores i uregulują ten segment rynku.
PS. Jak technologia zmienia świat e-commerce?
Błyskawiczne dostawy, odroczone płatności, angażujące treści i subskrypcje to trendy, które wyznaczają dziś kierunek całego sektora e-commerce.