fot. depositphotos.com
Kolejni influencerzy z zarzutami UOKiK
Od września 2022 roku influencerzy mają obowiązek stosować się do rekomendacji prezesa UOKiK, które określają, w jaki sposób oznaczać treści sponsorowane. Dokument zawierający spis dobrych praktyk ma stanowić wsparcie zarówno dla użytkowników social mediów, jak i twórców internetowych, współpracujących z nimi agencji reklamowych i reklamodawców.
Zobacz również
Okazuje się, że po kilku miesiącach od wprowadzenia rekomendacji, kolejni influencerzy znaleźli się na celowniku UOKiK w związku z niejednoznacznym i niezrozumiałym oznaczaniem płatnych współprac na Instagramie.
Zarzuty UOKiK dotyczą m.in. Filipa Chajzera, który współpracuje z firmą New Balance czy salonem samochodowym Skody Auto Wimar. Dziennikarz nie ujawnia charakteru treści sponsorowanych w opisach pod postami, poprzestając jedynie na wskazaniu marki promowanych produktów. Choć pod niektórymi komercyjnymi treściami znajduje się hashtag #współpraca, według rekomendacji UOKiK jest to niewystarczalne, ponieważ nie pokazuje jasno komercyjnego charakteru działalności.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
– Przedsiębiorca powinien w sposób niebudzący wątpliwości informować zarówno o reklamowej marce, jak i komercyjnym charakterze treści. Rekomendujemy przy tym, aby było to robione dwupoziomowo – poprzez funkcjonalność platformy oraz we własnym zakresie – przypomina UOKiK.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Podobne zarzuty otrzymała Dorota Rabczewska, która współpracuje m.in. ze spółką Sodore oferującą kosmetyki oraz z agencją reklamową WhitePress. UOKiK podkreśla, że piosenkarka nie zawsze wystarczająco jasno informuje o sponsorowanym charakterze postów i nie stosuje w tym celu dedykowanej do tego funkcjonalności Instagrama. Ponadto niektóre posty influencerki zostają opatrzone hashtagiem #reklama dopiero kilka dni po publikacji.
– Tego rodzaju oznaczenie powinno znaleźć się przy lub na materiałach reklamowych od razu podczas publikacji, kiedy zasięg generowany przez nowe posty czy relacje jest największy. Powinno także być w widocznym miejscu, np. na początku opisu lub nagrania – tłumaczy Urząd.
Zarzut nieodpowiedniego oznaczania treści reklamowych otrzymała również Małgorzata Rozenek-Majdan. Pod postami współtworzonymi m.in. z marką Henkel Polska, Noyo Pharm, Oceansapart oraz AllNutrition, influencerka również nie posługuje się funkcjonalnością Instagrama, dzięki której mogłaby oznaczyć je jako sponsorowane.Odpowiednie oznaczenia nie pojawiają się również w opisie czy na materiale.
W niektórych przypadkach twórczyni zamieściła jedynie hashtag #współpraca, który pozostał niemal niewidoczny dla konsumenta (np. w publikacji Instastory ukryty był pod nazwą profilu w lewym górnym rogu).
– Odpłatna promocja produktów czy usług bez wyraźnego wskazania, że są to treści sponsorowane wprowadza konsumentów w błąd i może stanowić nieuczciwą praktykę rynkową, a w niektórych przypadkach – również czyn nieuczciwej konkurencji. Dotyczy to nie tylko tradycyjnych mediów, ale także popularnych portali społecznościowych oraz internetowych serwisów informacyjnych i opiniotwórczych – informuje prezes UOKiK.
Influencerom, którzy otrzymali zarzuty, grozi kara w wysokości do 10 proc. ich rocznego obrotu.
W lipcu 2022 roku pierwsze zarzuty nieprawidłowego oznaczania treści w mediach społecznościowych otrzymali: Katarzyna Dziurska, Katarzyna Oleśkiewicz–Szuba oraz Piotr Lisek, a także ich reklamodawca, firma Olimp Laboratories. Zdaniem Urzędu postępowania są na końcowym etapie.
Wcześniej, w czerwcu 2022 roku, za brak współpracy z Urzędem zostali ukarani: „Kruszwil” Marek Kruszel, „MD” Marcin Dubiel, „Maffashion” Julia Kuczyńska, Paweł Malinowski, Marcin Malczyński i „Marley” Marlena Soyka.
Kara dla PRIME MMA
UOKiK odpowiedział również na sygnały konsumentów dotyczące działania spółki PRIME MMA, która organizuje i transmituje w Internecie pojedynki influencerów. Urząd przeanalizował sposób, w jaki spółka informuje o kosztach i zasadach zadawania pytań w trakcie transmisji gal MMA i poprzedzających je spotkań (m.in. tzw. Face 2 Face). Zastrzeżenia wzbudził sposób informowania o stosowanym systemie SMS Premium, który wiąże się z naliczeniem wyższej opłaty.
Za brak współpracy z Urzędem i nieudzielenie żądanych informacji w terminie prezes UOKiK nałożył na spółkę karę w wysokości 50 tys. zł.
PS. Influencerzy i serwisy newsowe pod lupą UOKIK
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od dłuższego czasu walczy z kryptoreklamą. Obok influencerów, pod kątem właściwego oznaczania reklam, kontrolowane są także serwisy internetowe.