Gra komputerowa a oznaczenia marek. Czy w grze można wykorzystywać oznaczenia firm?

Gra komputerowa a oznaczenia marek. Czy w grze można wykorzystywać oznaczenia firm?
Producent gry komputerowej, której fabuła umieszczona została w realnym świecie, powinien przyjrzeć się oznaczeniom marek przedstawionym w grze. Wykorzystanie w grafice gry niewinnego jabłuszka od Apple na smartfonie bohatera czy oznaczenia Żabka w charakterze szyldu sklepu, może spowodować kłopoty.
O autorze
4 min czytania 2023-12-01

Przestrzeń, w której funkcjonuje każdy z nas, wypełniają oznaczenia odsyłające do konkretnego przedsiębiorcy. Są to nazwy sklepów, jak choćby wspomniana już Żabka lub np. Carrefour, logotypy produktów na banerach reklamowych oraz oczywiście wszelkie oznaczenia umieszczane na produktach na sklepowych półkach. Producent gry komputerowej, który zamierza „urealnić” fabułę gry, poprzez jej osadzenie w codzienności lub np. wprowadzenie takich codziennych elementów do fabuły, może stanąć przed pytaniem o to, do jakiego stopnia można przenieść te realia do gry bez naruszania cudzych praw. W tym kontekście podstawowe jest zidentyfikowanie praw, jakie mogą być naruszone. Przede wszystkim będą to prawa do znaków towarowych – a więc oznaczeń w formie przede wszystkim słownej czy graficznej, identyfikujących przedsiębiorcę. Przed rozstrzygnięciem kwestii ich potencjalnego naruszenia, należy zastanowić się, jaki jest zakres ochrony znaków towarowych.

Znaki towarowe w prawie polskim i unijnym

Zakres ochrony znaków towarowych wynika z treści ustawy z 30 czerwca 2000 r. „prawo własności przemysłowej” (p.w.p.). W myśl jej art. 153 ust. 1 przez uzyskanie prawa ochronnego nabywa się prawo wyłącznego używania znaku towarowego w sposób zarobkowy lub zawodowy na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej. Przykładowe formy używania znaku towarowego zostały wyliczone w art. 154 p.w.p. Zalicza się do nich m.in.: umieszczanie znaku na towarach objętych prawem ochronnym, oferowanie i wprowadzanie tych towarów do obrotu, jak też posługiwanie się znakiem towarowym w celu reklamy. W przepisach wskazano także uprawnienia zakazowe właściciela znaku towarowego. Zgodnie z treścią ustawy uprawniony z prawa ochronnego na znak towarowy, na który udzielono prawa ochronnego z wcześniejszym pierwszeństwem, może zakazać innej osobie bezprawnego używania w obrocie gospodarczym, m.in. znaku identycznego ze znakiem towarowym, na który udzielono prawa ochronnego z wcześniejszym pierwszeństwem na rzecz tego uprawnionego w odniesieniu do identycznych towarów.

W zasadzie identyczne uregulowania zawiera unijne Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1001 „w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej”, które wyznacza treść i zakres praw do unijnych znaków towarowych. Warto tu dodać, że unijny znak towarowy jest jednolitym tytułem ochronnym, co oznacza, iż zakres jego ochrony jest identyczny we wszystkich państwach należących do Unii Europejskiej. Przy tym jednak środki ochrony tego znaku przewidują poszczególne ustawodawstwa unijne. W praktyce oznacza to, że zakres roszczeń, z jakimi może wystąpić właściciel unijnego znaku towarowego będzie regulowany przez odpowiednie prawo krajowe.

Przyjmuje się jednolicie, że znaki towarowe pełnią szereg funkcji, zaś do naruszenia prawa do znaku towarowego dochodzi wtedy, gdy korzystanie ze znaku towarowego godzi w jedną z nich. Najistotniejszą funkcją znaku towarowego jest funkcja odróżniająca tj. oznaczanie pochodzenia towarów i usług, dla oznaczania których znak został zarejestrowany. Innymi funkcjami znaku towarowego (rzadziej naruszanymi) są funkcja reklamowa oraz gwarancyjna.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 97 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Naruszenie nie musi być celowe

Wśród osób korzystających z cudzych znaków innych podmiotów pojawia się częstokroć przeświadczenie, że do naruszenia nie dochodzi, gdy celem użycia znaku nie jest jego „podrobienie”. Korzystający ze znaków wskazują, że nie zamierzają wprowadzać odbiorców w błąd, co do pochodzenia towarów, a wykorzystanie znaku przyczyniło się do zwiększenia jego rozpoznawalności i w konsekwencji stanowiło nieodpłatną reklamę znaku. Co więcej, często pojawia się także argument o braku korzyści finansowej związanej z korzystaniem ze znaku. Z punktu widzenia producenta gry komputerowej naruszenie może być wątpliwie także z tego powodu, że umieszczenie w niej znaku miało na celu tylko uatrakcyjnienie gry. 

Takie rozumowanie nie jest jednak uzasadnione. Przede wszystkim przepisy wspomnianej wyżej ustawy przewidują sytuacje, w których dozwolone jest użycie znaku towarowego bez zgody właściciela znaku, jednakże żadna z tych sytuacji nie wydaje się zachodzić w omawianym przypadku. Po drugie w art. 156 ust. 1 pkt 1 p.w.p. zawarto uregulowanie, zgodnie z którym dozwolone jest tzw. użycie informacyjne znaku towarowego, jednakże taki użytek jest podyktowany koniecznością udzielenia informacji o towarze czy usłudze. Taka konieczność nie zachodzi w przypadku gry komputerowej. Po trzecie, przepisy nie wymagają także tego, by sprawdza naruszenia działał w takim zamiarze. Zamiar sprawcy jest bez znaczenia z punktu widzenia naruszenia.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Kiedy dojdzie do naruszenia

Oceniając naruszenie znaku towarowego, trzeba pamiętać, że jego wykorzystanie w grze komputerowej ma charakter zawodowy lub zarobkowy, a zatem wkracza w zakres prawa wyłącznego właściciela znaku. Co więcej, skoro znak towarowy jest umieszczony na przedmiocie, który występuje w świecie realnym właśnie w powiązaniu z tym znakiem, to także ten znak pełni funkcję odróżniającą, tj. wskazuje na towar innego przedsiębiorcy. Do jej naruszenia dochodzi zaś w ten sposób, iż odbiorcy mogą odnieść mylne wrażenie co do powiązań gospodarczych producenta gry z właścicielem znaku towarowego. 

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Co więcej, wysoce prawdopodobne jest to, że wśród odbiorców powstanie przekonanie, że gra niejako reklamuje właściciela znaku towarowego. Taka „reklama” wcale nie musi być pożądana przez właściciela znaku jako niezgodna z jego strategią komunikacyjną. 

Z drugiej strony, wydaje się, że producent gry miałby pewne argumenty w sporze z właścicielem znaku towarowego. Potencjalnie mógłby bowiem twierdzić, że nie doszło do wykorzystania znaku w żadnej z jego funkcji. Skoro znak nie jest nanoszony na grę, w tym znaczeniu, że nie „firmuje” gry, a jedynie stanowi jeden z jej elementów, to można by próbować przedstawiać argumentację, że nie dochodzi do naruszenia funkcji odróżniającej. Trudno jednak przesądzić, czy taka argumentacja byłaby skuteczna.

Z tego powodu rekomendowanym rozwiązaniem byłoby zawieranie z właścicielami znaków towarowych umów licencyjnych umożliwiających maksymalnie szerokie wykorzystanie znaku w grze komputerowej, w celu uniknięcia w przyszłości sporu, którego rozstrzygnięcie jest zawsze niepewne.

PS Umowa z twórcami gier komputerowych. Jakie istotne punkty powinna zawierać?

Gra komputerowa jest efektem pracy wielu osób zaangażowanych w projekt przez jej producenta. Dlatego stworzenie gry to również wyzwanie prawne, a zawarcie dobrze skonstruowanej umowy z twórcą jest niezwykle istotne. Poniżej dajemy kilka wskazówek, jak to zrobić.