Jak firmy radzą sobie z tym problemem?
Średnim łatwiej razem
Rekrutując pracowników, sektor małych i średnich przedsiębiorstw z branży IT może grać „kartą stowarzyszeniową”. Chodzi o tak zwane klastry, czyli zrzeszenia kilku lub kilkudziesięciu firm z jednej branży i regionu. W Polsce do tego typu stowarzyszeń z obszaru nowych technologii należą m.in. Mazowiecki Klaster ITC, Klaster ICT Pomorze Zachodnie, Klaster.Info z Warszawy, wrocławski ITCorner oraz Wschodni Klaster ITC. Wbrew pozorom taka forma współpracy podmiotów, które na co dzień konkurują ze sobą, może przynieść im wymierne korzyści. Mamy do czynienia z efektem synergii, czyli zwiększenia możliwości działania grupy firm wynikających z połączenia sił w pewnych obszarach biznesowych (współpraca zagraniczna czy kooperacja z sektorem publicznym). Synergia dobrze sprawdza się także w przypadku zatrudniania nowych pracowników. Po pierwsze w branży, w której pracuje się z reguły projektowo, firmy mogą „wypożyczać” swoich specjalistów partnerom z klastra w momentach, w których nie mają zapotrzebowania na ich umiejętności. Nie tracą oni w ten sposób kontaktu z pracą projektową, a przedsiębiorstwo oszczędza na wynagrodzeniu. Drugim obszarem są wspólne programy rekrutacyjne skierowane do pracowników IT. Mogą one przybierać postać dedykowanej strony rekrutacyjnej, na której zebrane są konkretne oferty od wszystkich członków organizacji. Przy kilkudziesięciu podmiotach taka storna staje się atrakcyjnym agregatem nowych aplikacji. Klastry mogą też przyjąć, jako członka, wyspecjalizowaną firmę HR’ową, która zadba o zatrudnianie specjalistów IT w poszczególnych przedsiębiorstwach. Trzecim obszarem są staże. – Stowarzyszenia mają tę przewagę, że mogą przedstawić uczelniom bardzo zróżnicowaną ofertę praktyk. Taka współpraca może się zacząć od serii wykładów w szkołach wyższych, gdzie poszczególni członkowie klastra prezentują edukacyjne case study, a także swoje własne firmy. Po cyklu tego typu odczytów, studentom łatwiej jest dokonać wyboru konkretnej propozycji. Nie jest to oczywiście koniec, czekają ich jeszcze rozmowy rekrutacyjne dopuszczające do programu. Warto zaznaczyć, że z reguły nie należą one do prostych. – wyjaśnia Przemysław Skrzek, prezes klastra ITCorner z Wrocławia.
Zobacz również
Współpraca z uczelniami
Programy stażowe można przeprowadzić na kilka sposobów. We wcześniejszych latach w naszym kraju popularny był system robienia czegokolwiek na przysłowiowe „zaliczenie”. Oczywiście nie wszędzie i nie zawsze – był to jednak trend dobrze znany studentom. Ten model się zmienia i powoli zaczyna przypominać rozwiązania stosowane np. w Wielkiej Brytanii, gdzie praktyki prowadzone są pod nadzorem opiekuna delegowanego z firmy oraz promotora z akademii. Zadania stażowe są dokładnie zaplanowane i mają na celu przygotowanie osoby kończącej studia (ostatni rok szkoły jest jednocześnie rokiem odbywania praktyk) do podjęcia samodzielnej pracy zaraz po obronie dyplomu. Projekty wykonywane w trakcie stażu są jednocześnie elementem pracy dyplomowej, a student znajduje się pod stałą opieką obu koordynatorów programu, podzielonego z reguły na etapy, z których każdy kończy się zaliczeniem. Ten model pojawił się również w Polsce i świetnie sprawdza się zwłaszcza w branży nowoczesnych technologii. – Dla małych i średnich firm IT to dobry sposób na pozyskanie pracownika, którego mogą zatrudnić od razu po odbyciu stażu (niekoniecznie rocznego). Może to być 3-miesięczny okres projektowy, w którym wybrani studenci najpierw przechodzą szkolenia, a potem pod nadzorem opiekuna zajmują się zadaniem, które praktycznie związane jest z kierunkiem działania przedsiębiorstwa. Z reguły osoby takie dostają potem pracę i są w stanie niejako z miejsca zacząć ją samodzielnie wykonywać. Znają już firmę, jej strukturę oraz sposób pracy. – opowiada Tomasz Jamka z Politechniki Wrocławskiej odpowiedzialny za program stażowy ITPopCorn. Poza Wrocławiem, gdzie tego typu praktyki odbywają się już po raz trzeci, w innych dużych miastach Polski dochodzi do podobnych form współpracy firm IT z uczelniami. Mogą to być na przykład wspólne projekty inicjowane przez organizację oraz uczelnię na poszczególnych kierunkach studiów. Działa tak Wschodni Klaster ICT z Lublina, który wraz z Politechniką Lubelską prowadzi miesięczne kursy, w trakcie których studenci uczestniczą w zadaniach, nadzorowanych przez opiekunów ze stowarzyszenia. Warszawski Klaster.info współpracuje na wielu poziomach z Instytutem Ekonomii, Finansów i Zarządzania Uniwersytetu Jagiellońskiego czy Akademią Finansów i Biznesu Vistula – w głównej mierze są to projekty badawcze, w których dochodzi do kooperacji uczelni i firm prywatnych. Dodatkowo eksperci z klastrów z całej Polski doradzają szkołom wyższym, jak konstruować programy nauczania, żeby odpowiadały realnemu zapotrzebowaniu rynku IT, biorą również czynny udział w targach pracy odbywających się rokrocznie w całej Polsce.
Synergia może nie zadziałać
Zdarza się, że współpraca w ramach klastra zawodzi. Po pierwsze, firmy nie są w stanie uniknąć konkurencji na niektórych polach swojej działalności. Organizacje zrzeszające średnio kilkadziesiąt podmiotów, muszą pogodzić interesy poszczególnych członków jak i całego stowarzyszenia – a te czasami mogę nie być zbieżne. Drugim problemem jest czas, który poszczególne firmy mogą poświecić na pracę dla klastra. Z reguły do organizacji delegowane są osoby, dla których jest to dodatkowy projekt i praca. Zdarza się, że traktują ją jako ostatnią na liście zadań do wykonania. Dlatego tego typu zrzeszenia firm starają się o udział w programach publicznych. Przykładem może być status Krajowego Klastra Kluczowego, dający możliwość wsparcia finansowego aplikującego podmiotu w dziedzinach: rozwoju, badań czy działalności administracyjnej właśnie. Trzeci obszar, w którym współpraca może nie zadziałać to komunikacja. Żeby przepływ informacji funkcjonował dobrze, musi istnieć jasno wytyczony zakres kompetencji co do konkretnych zadań, oraz sposobów podejmowania decyzji jak i komunikowania o nich. Służyć temu mogą aplikacje internetowe jak Slack (rozbudowany komunikator) czy spotkania managerskie, na których omawia się działania i wytycza plany na przyszłość. Z kolei w komunikacji wizerunkowej klastrów, może pojawić się problem z brakiem spójności przekazu. Prozaicznym przykładem jest brak informacji na stronach www firm o członkostwie w organizacji lub nieaktualne sekcje na stornie internetowej samego stowarzyszenia dotyczące np. prowadzonych projektów. Wszystkie te aspekty mogą, i nierzadko prowadzą do „obumierania” tego typu podmiotów.
Gdy jednak się uda – ItStaże
W całej Polsce funkcjonują stowarzyszenia, którym udało się rozwiązać większość wymienionych problemów. Dzięki temu mogą np. inwestować czas oraz środki we współpracę ze szkołami wyższymi w zakresie badań i dydaktyki. Ta forma kooperacji niejednokrotnie pomaga też firmom IT w zatrudnianiu nowych pracowników. Przykładem są wspomniane staże. Ich Indywidualny przebieg zależy każdorazowo od: profilu przedsiębiorstwa, które zgłosi się do programu, zainteresowania ze strony studentów i wymogów stawianych przez uczelnie. Można jednak wyróżnić kilka elementów wspólnych dla tego typu staży. Przeważnie zaczynają się od wizyty przedstawicieli klastra na uczelni i prezentacji firm członkowskich, które zgłosiły się do projektu. To już na tym etapie studenci niejednokrotnie podejmują decyzję, która oferta jest dla nich najbardziej odpowiednia. Takie działanie pozwala im też lepiej poznać koordynatorów staży. Wystąpienia mogą mieć formę zbliżoną do odczytów znanych z popularnego w świecie IT programu TED lub klasycznych wykładów. Po wyborze odpowiednich kandydatów i opracowaniu programu stażowego przychodzi czas na szkolenia. Mogą to być np. gry instruktażowe w ramach metodologii Scrum Droid, podczas których studenci uczą się scrumowej metody prowadzenia projektów, a także mają szanse lepiej się poznać. Program stażowy ma zazwyczaj koordynatora z ramienia stowarzyszenia pozostającego w kontakcie ze szkołą wyższą. – Współpraca uczelni z klastrami jest istotna. Zwłaszcza, że studenci biorący udział w tego typu praktykach są w większości przypadków zatrudniani bezpośrednio po nich w firmach, które je zorganizowały. Z jednej strony pozwala to przedsiębiorstwom zatrudnić przeszkolonego pracownika z potencjałem, natomiast uczelniom – poprawić statystyki dotyczące ilości absolwentów znajdujących pracę zaraz po zakończeniu nauki. – mówi Tomasz Jamka z Politechniki Wrocławskiej.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Słuchaj podcastu NowyMarketing