Sydney Sweeney właśnie zapewniła sobie kolejny moment sławy i rozgłosu – tym razem dzięki kampanii Jimmy Choo na jesień 2025, gdzie wciela się w postaci inspirowane stylem balletcore. Na ekranie możemy ją podziwiać, balansującą na palcach w baletowym trykocie i kozaczkach, a także czytającą kolorowy magazyn na fotelu w charakteryzatorni.
Zobacz również
Pomysłodawcy kampanii tłumaczą, że jest ona „współczesną bajką o kobiecej ekspresji; celebracją mocy, jaką posiadają buty i akcesoria z logo Jimmy Choo”. W dynamicznie nakręconym klipie aktorka prezentuje odzież, obuwie i dodatki zaprojektowane przez markę na nadchodzące miesiące. Całość utrzymana jest w typowo filmowym klimacie. W palecie barw przeważają ciepłe brązy, czernie i odcienie kremu, a także zwierzęcy print.
#PrzeglądTygodnia [26.08-01.09.2025]: perełki OOH, Lacoste zmienia logo, czapka US Open
Sydney Sweeney na ustach wszystkich
Kilka tygodni temu Sweeney znalazła się w ogniu medialnej krytyki w związku z kampanią marki odzieżowej American Eagle „Sydney Sweeney Has Great Jeans”. Choć reklama przyniosła brandowi rekordową sprzedaż i zwyżkę notowań, została też ostro skrytykowana za dwuznaczność gry słów: „genes/jeans” i eugeniczne konotacje, których mieli użyć twórcy kampanii. Choć przedstawiciele American Eagle tłumaczyli się później, że w sloganie chodziło wyłącznie o jeansy, to wielu ekspertów i internautów zwracało uwagę, że reklama może świadomie czerpać z wrażliwości kulturowej.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zapytaliśmy ekspertów, czego możemy nauczyć się na przykładzie kontrowersyjnymi działaniami amerykańskiego brandu. Jeśli jesteś ciekawy, koniecznie zajrzyj >> TUTAJ.
Występ Sydney Sweeney w kampanii Jimmy Choo można czytać jako ważną lekcję dla marketerów: nawet kryzys wizerunkowy nie musi oznaczać końca współpracy z topowymi markami, jeśli zostanie szybko i strategicznie przepracowany. Dla Jimmy Choo to okazja, by oprzeć komunikację na kontrastach – z jednej strony kontrowersyjna gwiazda, z drugiej wyrafinowana narracja luksusu. Dla samej to Sweeney – dowód, że dziś liczy się nie tylko rola na ekranie, ale także umiejętność utrzymania uwagi odbiorców w dynamicznym świecie marek i mediów społecznościowych.