Przedmiotem skargi rozpatrywanej przez Komisję Etyki Reklamy był spoty z kampanii „BMW M Town”, opublikowane w październiku 2018 roku na facebookowym profilu marki BMW.
W pierwszym spocie „kobieta bardzo szybko jeździ autem BMW, mija fotoradar, film dzieje się w Warszawie. Zachęca do szybkiej jazdy po mieście, do łamania przepisów drogowych, zachęca zwłaszcza młodych kierowców do brawury. W wypadkach drogowych ginie w Polsce bardzo dużo ludzi” – czytamy w treści w skargi.
Zobacz również
-
Centralizacja i personalizacja: podwójna moc obsługi klienta w social media [WEBINAR]
-
#PrzeglądTygodnia [30.08-05.09.24]: najlepsze kampanie sierpnia 2024, zmiany na Allegro, reakcja x-kom na nagranie zwolnionej po urlopie macierzyńskim pracownicy
-
#PolecajkiNM cz. 22: Media Reactions 2024, „Ciemna strona influencer marketingu”, inkluzywna obsługa klienta
Z kolei druga reklama przedstawiała kierowcę ścigającego się z pociągiem, który w ostatniej chwili przejeżdża przez przejazd kolejowy przed opuszczającym się szlabanem.
Przedstawiciel BMW w odpowiedzi na obie skargi tłumaczył, że „Cykl reklam „BMW M Town” to element globalnej kampanii, która przedstawia utopijne miasto fanów motoryzacji. Wszystkie pokazane w nim wydarzenia mają wyłącznie fikcyjny charakter, tak jak np. przejazd kolejowy z pierwszeństwem przejazdu dla samochodów. Wszystkie ujęcia przedstawione w materiałach wideo zostały nagrane w bezpiecznych warunkach, na zamkniętych odcinkach dróg z udziałem profesjonalnych kierowców. Filmy zawierają stosowne oznaczenia i jednocześnie przestrogę przed próbą ich naśladowania. Naszym celem nigdy nie było promowanie niebezpiecznych zachowań na drodze” – czytamy.
Spoty już wcześniej były krytykowane m.in. przez PKP i wówczas firma BMW zdecydowała się usunąć je z Facebooka. Jedynie spot „Roadtrip to BMW M Town” jest obecnie dostępny w kampanii centralnej na YouTubie.
#PolecajkiNM cz. 22: Media Reactions 2024, „Ciemna strona influencer marketingu”, inkluzywna obsługa klienta
Komisja Etyki Reklamy uznała, że przedmiotowe reklamy naruszyły kodeks etyki i nie były prowadzone w poczuciu odpowiedzialności społecznej ponieważ propagują niebezpieczna jazdę. Niemniej „Zespół Orzekający docenił, że reklamodawca zareagował na głosy krytyki i niezwłocznie usunął kontrowersyjne reklamy”.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS
Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga na reklamę ciasteczek Oreo „Co się stanie, gdy Oreo dam…”, która rzekomo miała oswajać dzieci z nekrofilią. Zespół Orzekający KER nie dopatrzył się w spocie naruszenia normy.
PS2
Reklama lubi kontrowersje – czasami aż za bardzo. Sprawdziliśmy, kto przesadził z formą oraz treścią i w ostatnim czasie został ukarany przez Komisję Etyki Reklamy.