fot. Materiały prasowe firmy NAOKO
Nowoczesne technologie coraz śmielej wkraczają w różne obszary naszego codziennego życia. Interaktywne urządzenia gospodarstwa domowego czy wspomagane sztuczną inteligencją telewizory już dziś nie dziwią, ale rozwój nie przestaje przyspieszać. Doskonale widać to choćby w branży modowej, chętnie wykorzystującej w swoich projektach AI na przykład do „ożywiania” tradycyjnie tworzonych projektów. Jednak polska firma odzieżowa NAOKO poszła o krok dalej i postanowiła wykorzystać sztuczną inteligencję do stworzenia kolekcji. Z twórcami NAOKO i jednocześnie pomysłodawcami tego niecodziennego projektu, Moniką i Jackiem Szyndlerami, rozmawiam o obecności technologii na rynku fashion, jej przyszłości i możliwościach, jakie marce odzieżowej dało zetknięcie ze sztuczną inteligencją.
Zobacz również
Dominika Mizerska, NowyMarketing.pl: Co zainspirowało was do stworzenia marki NAOKO?
Monika Szyndler, NAOKO: Nasza marka powstała z marzeń zupełnie niepopartych umiejętnościami. Czuliśmy potrzebę wyrażania się, chcieliśmy móc komentować rzeczywistość w wizualnych środkach przekazu i tak rozpoczęliśmy przygodę z NAOKO. Z początku w ofercie były to tylko T-shirty z nadrukami nawiązującymi do bieżących wydarzeń, ale rozwijaliśmy się i czuliśmy coraz większą chęć dzielenia się ze światem kolejnymi pomysłami. Zaczęliśmy więc stopniowo przenosić je na bluzy i tak doszliśmy do momentu, w którym trudno jest pomylić projekt NAOKO z jakąkolwiek inną marką.
Od zawsze inspirowały nas podróże, zmiany w naturze, ale i różnorodność kultur. Od samego początku wiedzieliśmy też, że kolory mają moc i znaczenie nie tylko w psychologii, ale także w poszczególnych kulturach. W ten sposób doszliśmy do tego, że to właśnie barwy będą naszym znakiem rozpoznawczym. Poza tym zawsze mieliśmy i wciąż mamy dużą chęć wyróżniania się.
Jak bardzo marka NAOKO ewoluowała od powstania do dziś? Co się zmieniło, np. w jej funkcjonowaniu/wśród klientów docelowych, etc.?
Jacek Szyndler: Od samego początku tworzyliśmy markę z serca, więc w jej wartościach nie zmieniło się nic. Jeśli chodzi o skalę prac i sposób funkcjonowania — zmianie uległo wszystko. Nasze pierwsze biuro znajdowało się w piwnicy rodziców i pracowaliśmy tam tylko we dwójkę [Monika i Jacek Szyndlerowie — przyp. red.]. Sami wykonywaliśmy nadruki i realizowaliśmy wszystkie projekty. Obecnie siedziba NAOKO to dwupiętrowy budynek pośrodku lasu, gdzie pracujemy razem z ponad 40-osobowym teamem.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
M.S.: Nigdy, nawet w najśmielszych snach nie wyobrażałam sobie nas w tym miejscu. Zwłaszcza wtedy, gdy sama siedziałam i drukowałam T-shirty. Dziś w NAOKO można znaleźć już nie tylko koszulki i dresy, tak jak na początku, a pełną gamę odzieży damskiej, co pozwoliło nam na pewno poszerzyć bazę klientów.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Kiedy marka powstała [2016 rok — przyp. red.] social media dopiero startowały, a my razem z nimi. Przez kolejne lata cierpliwie budujemy naszą społeczność, pozostając z nią w stałych relacjach. Doprowadziło nas to do zacieśnienia więzi i pozwoliło w tym roku stworzyć pierwszą kolekcję wspieraną przez sztuczną inteligencję.
Eksperymentujemy z technologią i to akurat nie jest zmiana. Od samego początku tworzyliśmy sklep internetowy i dbaliśmy, aby doświadczenia z użytkowania naszej strony były jak najbardziej pozytywne. W tym celu wykorzystywaliśmy najnowsze technologie, takie jak te pomagające badać zachowania klientów w witrynie, dostrzec, co jest dla nich najbardziej interesujące, co sprawia problem i wreszcie — pozwalające na włączenie klientów w proces projektowania.
W ramach działań NAOKO wraz z AI zrealizowaliśmy również kampanię zdjęciową o znikomym śladzie węglowym, dzięki której nasi odbiorcy mogli w kilka chwil przenieść się w różne zakątki świata. Wszystko m.in. dzięki odpowiedniej narracji i specjalnie stworzonemu klubowi książki, w którym tętniło wprost od literackich poleceń.
Do kogo kierowane są projekty sygnowane przez NAOKO? Z jednej strony w kolekcjach widzimy sportowe kurtki jeansowe z młodzieżowym, kolorowym printem, z drugiej zaś — propozycje eleganckich sukien wybieranych przez klientki np. na ślub. To naprawdę duża różnorodność.
M.S: Nasze projekty kierowane są do osób, które kochają bawić się modą i nie oglądają się ślepo na trendy. Najważniejsze dla nas jest przekazanie wartości i charakteru marki. Uważam, że te oryginalne i najbardziej szalone projekty nigdy nie wychodzą z mody, bo to bardziej wyraz niezależności niż aktualnego trendu. Ubrania NAOKO projektujemy na różne okazje, bo to w nie obfituje życie nasze i naszych klientów. Ta różnorodność daje szansę do zapewnienia dużej inkluzywności i zamiany standardowych rozwiązań na przykład na intensywne kolory, które zawsze pojawia się w kolekcjach. Naszym motto jest: „Life’s too short to wear boring clothes” i to te słowa bez dwóch zdań można z naszych propozycji wyczytać.
Firma NAOKO jest wyjątkowo silnie obecna w mediach społecznościowych (np. na Facebooku). Czy możecie powiedzieć nieco więcej o strategii social mediowej marki? I czy istnieją jakieś tipy, które mogłyby pomóc młodym pracownikom działów social media?
J.S.: Przede wszystkim skupiamy się na naszej społeczności, kierujemy w jej stronę szeroki przekaz zgodny z naszym stylem i w ten sposób zachęcamy do interakcji. Publikujemy dużo ankiet, pytamy klientów o zdanie i rozmawiamy z nimi. Wierzymy, że dialog powinien być oparty na zaangażowaniu dwóch stron, więc nie pozostawiamy komentarzy bez odpowiedzi.
Pokazujemy też klientom to, co nas porusza, co zachwyca, zabieramy na wirtualne wyprawy po świecie i tym samym odwdzięczają nam się klientki. Myślę, że jedna wizja i spójne wartości, budowanie porozumienia i angażowanie odbiorców w życie marki to obecnie najważniejsze elementy komunikacji social mediowej.
Skąd pomysł na połączenie sił z nową technologią, AI?
M.S.: Pomysł narodził się wprost z naszych zainteresowań. Fascynujemy się nowymi technologiami, a sztuczna inteligencja i narzędzia udostępnione w tym roku są dla nas przełomowe. Właśnie dlatego chcieliśmy wdrożyć je w działanie NAOKO jak najszybciej, tak aby wszystkie teamy w marce mogły z nich korzystać, efektywnie pracować i tworzyć zupełnie nowe projekty.
Nie boimy się eksperymentować, więc postanowiliśmy, że w końcu realizujemy nasze marzenie i stworzymy kolekcję wraz z klientkami. W pierwszej fazie projektu mieliśmy obawy czy nasi odbiorcy dobrze zrozumieją ideę, czy nie będą do niego z góry źle nastawieni. Ostatecznie, wygrały jednak nasza otwarta komunikacja i otwartość naszej społeczności. Zaangażowanie tak dużej ilości osób nigdy wcześniej nam się nie udało, zebraliśmy bowiem ponad 600 tysięcy odpowiedzi na pytania zadawane wokół projektu. Prowadziliśmy również webinary, podczas których uczyliśmy naszych odbiorców, czym jest sztuczna inteligencja, oswajaliśmy ich z tym szerokim pojęciem i pokazywaliśmy narzędzia do wykorzystywania na co dzień. Były wśród nich m.in. te do tworzenia avatarów czy planowania weekendowych wyjazdów.
Kolekcja stworzona wraz ze sztuczną inteligencją pokazała siłę naszej społeczności i to jak chętnie lojalni odbiorcy angażują się w życie marki, jak bardzo chcą mieć realny wpływ na jej rozwój.
J.S.: W NAOKO stawiamy też na zrównoważony rozwój, a narzędzia oparte sztucznej inteligencji pozwalają nam na precyzyjne oszacowanie zapotrzebowania, nieprodukowanie nadwyżek, tworzenie kampanii zdjęciowych, które wcześniej wymagałyby zapewne odbycia 10 lotów samolotem. Jesteśmy świadomi wpływu branży modowej na środowisko i oprócz działań CSR, takich jak sadzenie lasów czy wspieranie fundacji, postanowiliśmy też mocno oprzeć działania rozwojowe o AI. Wszystko, aby kontynuować zmniejszanie naszego śladu węglowego, od etapu produkcji po komunikację.
Jakie trudności napotkaliście podczas tego projektu i z czego one wynikały?
M.S.: Tym, co najbardziej nas ograniczało, była nasza umiejętność z korzystania z tak świeżych rozwiązań. Cały zespół graficzno-projektowy jak i team IT musiały poznać narzędzia, które wybraliśmy do realizacji projektu. Przeszliśmy wiele szkoleń i uczyliśmy się na własnych błędach, dzięki czemu dziś mamy odwagę, by realizować najświeższy międzynarodowy projekt z użyciem sztucznej inteligencji.
A może coś robiło się łatwiej, szybciej niż w przypadku tradycyjnych projektów?
J.S.: Oczywiście, powstanie kilkuset wizualizacji produktowych nie byłoby dla nas realne w tak krótkim czasie bez użycia narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Analiza danych i wstępne wnioski też udało nam się pozyskać w zaledwie jeden dzień po zakończeniu pierwszej fazy projektu. Wiele aspektów naszych codziennych działań dzięki AI stało się łatwiejszych, ale najpierw musieliśmy dobrze poznać tę technologię i odpowiednio nauczyć się „komunikacji” ze sztuczną inteligencją. Wszystko, aby osiągać to, na czym nam zależało — czyli kolekcję „NAOKO AI”.
Co odróżnia projekty tworzone wraz z AI od tradycyjnych propozycji NAOKO? Jakie różnice może zauważyć wasz klient w tej kolekcji?
M.S.: Przede wszystkim to klient decydował o tym, co ma znaleźć się w kolekcji, uczestniczył nie tylko w pierwszym video briefingu, ale we wszystkich fazach realizacji projektu. Oczywiście wszystkie projekty zachowały ducha NAOKO i zostały zaprojektowane według naszej eksperckiej wiedzy, powstała natomiast całkiem nowa gama kolorystyczna i printowa. Znamy naszą społeczność, a ona nie bez powodu wybiera nas — dzięki temu projekty były spójne. Dodatkiem do kolekcji „NAOKO AI” są unikatowe tokeny NFT z Go2NFT do każdego produktu, potwierdzające jego autentyczność.
W jaki sposób i czy stworzenie kolekcji przy udziale sztucznej inteligencji wpłynęło na wyniki sprzedaży NAOKO?
J.S.: Kolekcja była dla nas ogromnym sukcesem, udało nam się wyprzedać jej pierwsze wejście w zdecydowanie krótszym czasie, niż zakładaliśmy. W sumie pozyskaliśmy około 70 tysięcy świeżych leadów, co wpłynęło na ruch i zaangażowanie na całym sklepie. Znamy wartość naszej społeczności i zawsze je cenimy, natomiast ta kolekcja udowodniła, że nowości są dla niej interesujące i klienci wciąż ich szukają. „NAOKO AI” to przykład na to, że wyróżnianie się i eksperymentowanie zdecydowanie się opłaca.
Czy planowane jest stworzenie kolejnych projektów/kolekcji z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i nowych technologii w ogóle?
M.S.: Od powstania pierwszej kolekcji nie przestaliśmy już korzystać z narzędzi opartych na AI.i Dotychczas stworzyliśmy już dwie kolejne kolekcje ze społecznościami zgromadzonymi wokół Pauli Jagodzińskiej i Anny Dereszowskiej. Kolejną nowością na rynku, było stworzenie całej kampanii zdjęciowej przy użyciu narzędzi AI. To pierwsza taka inicjatywa w Polsce, a jeszcze w tym roku rozpoczynamy duży projekt międzynarodowy.
Czy Waszym zdaniem istnieje prawdopodobieństwo, że któregoś dnia technologia przejmie zadania projektantów i czy taka sytuacja budzi w Was obawy?
J.S.: Zupełnie nie mam takich obaw! Narzędzia oparte na sztucznej inteligencji trzeba przecież obsługiwać, niezbędne są wiedza, kreatywność, czynnik ludzki, który napełni je wiedzą i pomysłami. Czuję, że na tych rozwiązaniach możemy jedynie skorzystać. Nagle przestaje bowiem istnieć wiele ograniczeń, które wcześniej były nie do przeskoczenia.
Za co trzymać kciuki i czego życzyć twórcom NAOKO w kontekście najbliższych miesięcy?
M.S.: Jeśli miałabym sama złożyć sobie życzenia, to zapewne chodziłoby o to, abyśmy odkrywali kolejne narzędzia, które pozwolą nam na realizację ekscytujących projektów. Tworzenie międzynarodowej społeczności również jest na naszej liście marzeń. A poza tym można na niej znaleźć jeszcze kreatywności, której, choć raczej nam nie brakuje, to przecież nigdy nie jest też za wiele.
PS NAOKO prezentuje „Golden Whispers”, czyli kolekcję, w której moda spotyka literaturę
To wyjątkowa linia ubrań, która przenosi nas w fascynujący świat literatury, zarówno klasyków, jak i współczesnych autorów, czerpiąc inspirację z ich dzieł.
PS2 Oto pierwsza kolekcja NAOKO zaprojektowana przez społeczność marki przy wsparciu AI
Premierowy pokaz kolekcji „NAOKO AI” odbył się w niepowtarzalnej, nowo otwartej przestrzeni Rooftop by Gatsby w Elektrowni Powiśle. Prezentacja powstała przy użyciu sztucznej inteligencji.