grafika: fotolia.pl
Po pierwsze dlatego, że korzyści content marketingu odkrywają obecnie mali przedsiębiorcy na całym świecie (korporacje poznały je dużo szybciej). Nic dziwnego – firmy z sektora MŚP, dzięki prawidłowemu zarządzaniu marketingiem treści, mogą zyskać przewagę nad konkurencją, budując wizerunek eksperta i zdobywając zaufanie klientów do swojej marki.
Zobacz również
Drugi powód to dalsze zmiany algorytmu Google’a, przez które ważniejsze niż gromadzenie jak największej ilości linków, staje się dbanie o ich jakość. Pozycjonerzy szukają nowych sposobów na osiąganie przez strony wysokich pozycji w wynikach wyszukiwania – duży potencjał dostrzegają w content marketingu.
Jednym ze sposobów na zajęcie znaczących pozycji w wynikach wyszukiwania przez witrynę jest wpływanie na jej „trust rank”, „trust flow” i „citation flow”, czyli – w skrócie – na zaufanie do niej i jej publiczną ocenę (a dokładniej, na ocenę linków przychodzących do domeny). Ogromny wpływ na te 3 wskaźniki ma zawartość naszej strony/bloga/fan page’a, a więc content marketing właśnie.
Content marketing – tzw. marketing treści. Należą do nich: zdjęcia, filmy, teksty, posty, infografiki, wpisy na blogach, raporty, porady praktyczne, artykuły eksperckie, informacje o nowościach branżowych, opinie specjalistów, gry interaktywne itd. Kanałami, którymi firma może je dostarczać, są: własna strona internetowa, blog, profile w social media, fora, gazetki firmowe itd.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Największą zaletą content marketingu, oprócz aspektu przyrostu wartościowych linków do serwisu, jest budowanie świadomości marki wśród użytkowników. Zbliżyliśmy się do momentu, gdy posiadanie dużej ilość linków schodzi na drugi plan. To, czy nasza strona będzie zajmować wysokie pozycje w wyszukiwarkach zależeć będzie od tego, jak bardzo jest popularna wśród użytkowników internetu (jak często o niej mówią, w jaki sposób ją „cytują”, gdzie o niej wspominają). Na to, jak istotny jest to aspekt, może wskazywać wypowiedź Matt’a Cutts’a, informująca o zamiarze „skontrolowania” artykułów sponsorowanych. Paweł Warżała Certyfikowany specjalista Google AdWords, w branży SEO od 6 lat. Współpracuje ze szczecińskimi i duńskimi firmami.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jak tworzyć content, aby wpływał na osiąganie przez naszą witrynę jak najwyższych pozycji w wyszukiwarkach? Postanowiliśmy przedstawić Wam 7 najważniejszych, naszym zdaniem, zasad dotyczących tworzenia contentu, które kochają wyszukiwarki! Zamieściliśmy też wypowiedzi odbiorców tworzonych przez firmy treści oraz ich twórców – blogerów.
Zasada nr 1: Pomagaj, a nie reklamuj
Content marketing nie polega na reklamowaniu Twoich produktów i usług. Jego głównym celem ma być budowanie dobrych relacji z odbiorcami, bo – jak od dawna wiadomo – kupować wolimy od tych, których znamy, kogo lubimy i komu ufamy. Zasada jest prosta: odpowiadaj na pytania, na które odpowiedzi szukają Twoi potencjalni klienci. Kreuj treści, które są jednocześnie: angażujące, zabawne i informacyjne. Te 3 wytyczne dotyczą każdego rodzaju contentu, który tworzysz.
Jeden z czytanych przeze mnie blogów firmowych www.mattcutts.com/blog tworzy Matt Cutts, szef zespołu Webspam Google – moja „wtyka” w Google. Śledząc jego bloga (a głównie hangouty) można dowiedzieć się, jaką Google szykuje niespodziankę w dziedzinie SEO. Osobiście uwielbiam jednak jego teksty z cyklu hairball, czyli przemyślenia, eksperymenty, obserwacje. Marzena, specjalistka SEM
Zasada nr 2: Pisz o tym, o czym inni chcą czytać, a nie o tym, co chcesz napisać
Jeśli planujesz tworzyć wartościowy content, musisz pamiętać o jednym – nie pisz o sobie. Ani o Twojej firmie. Ani o Twoich fantastycznych produktach/usługach. Ani jak fajnie pracuje się w Twojej organizacji. Jeśli tylko zaczniesz pisać o sobie, użytkownicy stracą Tobą zainteresowanie a „trust rank” Twojej strony spadnie. W ten sposób niejeden potencjalny klient odejdzie do konkurencji.
Z reguły czytam blogi zagraniczne (prowadzone przez firmy), ponieważ polskie są raczej słabej jakości – na większości treść jest odtwórcza i powtarza to, co można znaleźć na 10000 innych stron. Mało jest takich, które mają profesjonalne treści. Łukasz, grafik
Zasada nr 3: Twórz treści dla wszystkich typów odbiorców
Rozszerz tematykę swoich publikacji. Branża, o której piszesz, ma przecież wiele aspektów, które mogą interesować Twoich odbiorców.
Na przykład:
Na blogu profesjonalnej firmy kosmetycznej można pisać nie tylko o nowościach kosmetycznych, ale także o sposobach wykonania makijażu, o urządzeniu gabinetu kosmetycznego, recepcie gwiazd na dobry wygląd czy kontakcie z klientami.
Biuro turystyczne może nie tylko opisywać uroki miejsc, do których wycieczki organizuje. Podróżujących zainteresują też kwestie związane z pakowaniem, różnicami kulturowymi, zwyczajami, językiem czy kuchnią danego kraju.
Lubię treści publikowane na fan page’u poświęconym stylowi Romantic Shabby & Vintage. Pojawiają się tam zdjęcia i opisy zestawień oraz aranżacji wnętrz w stylu romantycznym i art déco. To piękne kompozycje, które wywołują we mnie dużo emocji i trafiają w mój gust. Inspiruję się nimi, dekorując mieszkanie. Na fan page’u codziennie dodawane są nowe posty. Nie tylko o wystroju wnętrz, ale także o modzie – oczywiście w stylu romantic. Pojawiają się tam także fotografie kompozycji kwiatowych. Marta, animatorka kultury
Zasada nr 4: Poproś o wypowiedzi liderów branży
Nawet jeśli Twoja firma to ekspert z długoletnim doświadczeniem, nawet jeśli jesteś znanym specjalistą w swojej dziedzinie lub niszy – zaproś do rozmowy kogoś z zewnątrz. Dzięki temu staniesz się jeszcze bardziej godny zaufania. Dzięki internetowi konsumenci są świetnie poinformowani i wiedzą, że nie jesteś jedynym liderem w branży, więc nie ma sensu takiego udawać. Poza tym, zapraszanie ekspertów do dialogu jest świetnym sposobem, by pokazać, że inni zgadzają się z tym, co mówisz.
Lubię zaglądać na bloga hatalska.com. Wiem, że znajdę tam najnowsze informacje z dziedziny nowych technologii i reklamy, przedstawione w przystępny sposób, czasem zebrane w formie raportów i infografik. Również dlatego, że autorka bloga zamieszcza wywiady z profesjonalistami, prosi ich o komentarze. Można dzięki temu poznać różne spojrzenie na omawiane zagadnienia i dowiedzieć się od ekspertów, co się dzieje na świecie.
Kasia, copywriter
Zasada nr 5: Buduj relacje
Ludzie docenią, jeśli dzięki content marketingowi pokażesz, że jesteś częścią teamu/branży/niszy. Jednak samo opublikowanie kilku materiałów w różnych miejscach nie wystarczy, żeby zechcieli podzielić się nimi z innymi. Musisz być aktywnym członkiem grupy, częścią społeczności. Bądź więc otwarty i dostępny. To nie znaczy, że musisz być online przez cały czas. I wcale nie musisz promować wszystkiego, co opublikują inni członkowie Twojej sieci. Angażuj się konsekwentnie i z rozsądkiem. Jeśli inni zobaczą, że chętnie polecasz ich content, jest duża szansa, że z czasem zrobią to samo.
Internet w obecnych czasach jest niesamowicie społecznościowy. Oznacza to wszechstronną komunikację, zarówno pomiędzy użytkownikami danego serwisu, ale także (a może przede wszystkim) komunikację serwisu z użytkownikami. Interakcja, efektywne słuchanie, reakcje – to elementy niezwykle istotne, lecz często zapomniane przez wielu. Samo SEO nie wystarczy do promocji. Coraz bardziej społeczności zyskują na znaczeniu i ten trend raczej się nie zmieni.
Paweł Krzych, twórca szczecinblog.pl (przypis. red. – najpopularniejszego szczecińskiego bloga) i innych lokalnych społeczności. Pasjonat social media i nowych mediów.
Zasada nr 6: Nie zapominaj o promocji swoich treści
Zarządzając content marketingiem nie można zapominać, że jest to ważna część promocji marki. Jeśli tworzysz ciekawe treści, powiedz o tym innym. Jeśli tego nie zrobisz, nikt Twoich publikacji nie przeczyta. Jeśli po prostu zamieścisz nowy wpis i będziesz czekał z nadzieją, że ktoś znajdzie go dzięki wyszukiwarce (np. dlatego, że zaspamowałeś sieć linkiem do niego), będzie on bezużyteczny.
Organizatorzy jednej z konferencji postanowili wypromować się właśnie za pomocą content marketingu. Zamówili publikację artykułu na moim blogu Like-a-geek.pl w takiej formie, jaką sami przysłali. Wszystko było OK, poza jednym „szczegółem” – w tekście ani razu nie pojawiła się ani nazwa konferencji, ani odnośnik do strony! Kiedy zwróciłem na to uwagę, usłyszałem, że tekst promocyjny został już opublikowany w wielu miejscach, a nazwa konferencji nie pada nigdzie. Cały ich trud poszedł na marne! Posługując się content marketingiem pamiętaj o celu, którym jest promocja twojej marki, a nie pisanie dla pisania.
Marcin Kosedowski, freelancer związany z mediami od 2008 roku, autor bloga Like-a-geek.pl.
Zasada nr 7: Bądź dumny ze swojego contentu
Dlaczego ludzie nie promują publikowanych przez siebie treści? Powodów jest kilka: nie są z niego dumni, uważają, że nie jest dostatecznie dobry lub boją się, że jest nudny. Pamiętaj – forma publikowanych treści nie musi być idealna. Jeśli dostarczą użytkownikom odpowiedzi, których szukają, to nie zauważą oni drobnych potknięć autora. A nawet jeśli – dzięki nim zobaczą w Tobie człowieka. Poza tym, im więcej piszesz, tym lepszym twórcą – blogerem, webwriterem, content marketerem – z czasem się stajesz.
Wydaje mi się, że przede wszystkim trzeba bardzo dobrze wiedzieć o czym się pisze, bo ewentualne błędy łatwo zweryfikować. W przypadku niszowych treści, z którymi często czytelnik jest mocno związany, zawsze znajdzie się ktoś, kto wytknie pomyłki. Kilka wpadek i trudno odbudować zaufanie. Rzetelność postawiłbym na pierwszym miejscu, a resztę zostawił osobistym preferencjom autora. Są różne szkoły pisania w internecie, ale formę postawiłbym na bok i za najważniejsze uznał, żeby czytelnik wyniósł informacje.
Łukasz Warna-Wiesławski, bloger Niezalu Codziennego, Niezal.co
Autorka
Anna Duda, copywriterka i redaktorka w Grupie Brandoo, www.brandoo.pl
Źródła:
www.seomoz.org
www.marketingadept.com/blog/2013/03/boring-no-more-understanding-the-potential-of-content-marketing
www.guardian.co.uk/media-network/media-network-blog/2013/may/10/google-content-marketing-seo