Od ponad miesiąca temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę dominuje niemal we wszystkich światowych mediach – prasa, internet i telewizja codziennie informują o bieżącej sytuacji u naszych wschodnich sąsiadów. Okazuje się, że sposób, w jaki serwisy informacyjne przekazują komunikaty o wojnie, nie podoba się niektórym polskim widzom.
Teresa Brykczyńska, rzeczniczka KRRiT w rozmowie z wirtualnemedia.pl podaje, że widzowie skarżą się przede wszystkim na to, że media pokazują zbyt drastyczne obrazy bez ostrzeżenia. Skargi dotyczyły wydania „Wiadomości” na kanale TVP1 z 1 marca oraz programu „Pytanie na śniadanie” TVP2 z 27 marca. Podobne zarzuty padły pod kątem programu „Ukraina krwawi” wyemitowany przez stację TVN24.
Zobacz również
-
Dlaczego rowery publiczne to must have reklamy outdoorowej w 2025 r. [WEBINAR]
-
#PrzeglądTygodnia [30.08-05.09.24]: najlepsze kampanie sierpnia 2024, zmiany na Allegro, reakcja x-kom na nagranie zwolnionej po urlopie macierzyńskim pracownicy
-
#PolecajkiNM cz. 22: Media Reactions 2024, „Ciemna strona influencer marketingu”, inkluzywna obsługa klienta
Pośród zażaleń widzów oburzonych brutalnymi obrazami, znalazła się także skarga odnosząca się do relacji na żywo ze Lwowa. Zdaniem jednego z odbiorców, materiał o ataku rakietowym pokazywał „szczegóły istotne ze strategicznego punktu widzenia dla obrony Ukrainy”.
Media rezygnują z cenzury
Ukazywanie prawdziwych, nieretuszowanych zdjęć z wojny to celowa praktyka niektórych mediów. Przykładem jest Gazeta Wyborcza, która w poniedziałkowy poranek opublikowała na pierwszej stronie gazety zdjęcia z masakry w ukraińskim mieście Bucza. Podobne działania podejmuje także zagraniczna prasa.
#PolecajkiNM cz. 22: Media Reactions 2024, „Ciemna strona influencer marketingu”, inkluzywna obsługa klienta
Wybraliśmy fotografię, która nie epatuje przemocą, bez zbliżeń ciał ofiar czy ich twarzy, nie pokazującą obrażeń. Widać na nim ulicę w Buczy, tak jak ją zobaczyli wyzwalający miejscowość Ukraińcy. Ciała na ulicy to element tragicznej rzeczywistości w okupowanej Ukrainie. Zadaniem dziennikarzy jest ją pokazywać – tłumaczył w rozmowie z wirtualnemedia.pl Bartosz Wieliński, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
O tym, czy zdaniem KRRiT ukazywanie przez TVP i TVN ofiar wojny bez retuszu rzeczywiście naruszyło przepisy prawne, prawdopodobnie dowiemy się już niebawem. KRRiT poinformowało o wystąpieniu do nadawców telewizyjnych o nagrania materiałów, które spotkały się z zarzutami odbiorców. W specjalnym postępowaniu zostanie dokonana analiza pod kątem naruszenia artykułów ustawy o radiofonii i telewizji oraz innych przepisów.
PS
O zbrodniach wojennych dokonywanych na ludności ukraińskiej szeroko informują także sami konsumenci. Drastyczne obrazy z Ukrainy od początku wojny pojawiają się w popularnych aplikacjach mobilnych, co ma ułatwić dotarcie z prawdą do jak największej liczby odbiorców. Okazuje się jednak, że takie akcje internautów szybko są tłumione.
fot. Julia Rekamie/unsplash