„Wikileaks of Beauty”: The Ordinary pokazuje prawdę o składnikach stosowanych w kosmetykach

„Wikileaks of Beauty”: The Ordinary pokazuje prawdę o składnikach stosowanych w kosmetykach
Marka The Ordinary stworzyła archiwum cyfrowe „The truth should be ordinary", w którym umieszczono informacje na temat składników stosowanych w kosmetykach. W publikacjach obalono także kilka mitów. Archiwum potocznie nazwano „Wikileaks of Beauty".
O autorze
1 min czytania 2025-01-30

Reklamy kosmetyków zachęcają do kupna produktów, wykorzystując popularne stwierdzenia, np. „przetestowane naukowo” lub mówiąc o wykorzystaniu sekretnych składników. Często jednak te hasła okazują się nieprawdą, a tajemniczy receptury nie do końca korzystne dla potencjalnych konsumentów.

Marka The Ordinary chce pokazać wszystkie „sekrety” laboratoriów kosmetycznych. W tym celu, wraz z agencją Uncommon Creative Studio, opublikowano serię tzw. białych ksiąg, które mają rozwiać wszelkie wątpliwości klientów oraz pokazać kłamstwa, które stosuje branża kosmetyczna. Publikacja zawiera artykuły wraz z wyjaśnieniami naukowców. Potocznie nazwano ją „Wikileaks of Beauty”.

Kilka zaskakujących faktów, które znalazły się wśród zawartych w projekcie treści:

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj
  • parabeny w rzeczywistości nie są niebezpieczne,
  • naturalne składniki mogą być toksyczne,
  • aluminium w dezodorantach nie jest szkodliwe,
  • mineralne i chemiczne filtry przeciwsłoneczne są praktycznie takie same.

fot. Uncommon Creative Studio

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Stworzone przez The Ordinary archiwum cyfrowe jest bezpłatne i dostępne dla każdego. Informacje na temat składników w kosmetykach znajdziesz tutaj.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

PS Marka The Ordinary rezygnuje ze współpracy z celebrytami – stawia na naukę

PS2 The Ordinary sprzeciwia się szaleństwu zakupowemu i pokazuje prawdę o promocjach w Black Friday