Czy sklepy prawidłowo oznaczają promocje? UOKiK sprawdza

Czy sklepy prawidłowo oznaczają promocje? UOKiK sprawdza
UOKiK sprawdza, jak przedsiębiorcy dostosowują się do nowych przepisów wynikających z dyrektywy Omnibus. Nieprawidłowości w informowaniu o obniżkach cen zauważono już u 40 sprzedawców. Ruszają też kontrole w sklepach stacjonarnych znanych sieci.
O autorze
2 min czytania 2023-01-18

fot. depositphotos.com

Nowy rok, nowe zasady

Od początku 2023 roku przedsiębiorcy mają obowiązek przestrzegania nowych przepisów wynikających z dyrektywy Omnibus. Ma ona zapewnić lepszą ochronę konsumenta oraz ograniczenie nieuczciwych praktyk stosowanych na rynku.

Dyrektywa wprowadza m.in. wymóg, aby przy każdym ogłoszeniu o obniżkach cenowych znajdowała się informacja o najniższej cenie danego produktu lub usługi, jaka obowiązywała w ciągu ostatnich 30 dni – przed wprowadzeniem obniżki. Informacja ta powinna być prezentowana w sposób czytelny i niebudzący wątpliwości konsumenta.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez UOKiK (@uokikgovpl)

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]

Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]

Słuchaj podcastu NowyMarketing

– Przejrzystość cen w przypadku promocji zapewnia konsumentom realny punkt odniesienia podczas podejmowania decyzji zakupowych. Dzięki jasnej i rzetelnej informacji o cenie, cenie jednostkowej i najniższej cenie z ostatnich 30 dni konsumenci będą wiedzieć, czy rzeczywiście jest to korzystna oferta u tego przedsiębiorcy. Konsumenci, znając historię najniższej ceny z okresu 30 dni, przestaną być nabierani na pozorowane obniżki, wynikające jedynie z nieuczciwych praktyk przedsiębiorców – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Ponadto dyrektywa ma przeciwdziałać wykorzystywaniu przez sprzedawców fałszywych recenzji i ocen produktów. Przedsiębiorcy otrzymali również jasne zasady dotyczące plasowania ofert w wynikach wyszukiwania.

Jak wygląda wdrażanie w życie nowych zasad? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dopatrzył się nieprawidłowości w oznaczaniu obniżek cen przez niektóre sklepy internetowe. W efekcie do około 40 przedsiębiorców zostały skierowane wystąpienia z prośbą o wyjaśnienie co do poprawności wdrożenia przepisów dotyczących najniższej ceny oraz zmiany wątpliwych praktyk.

Wśród skontrolowanych podmiotów znalazły się popularne firmy reprezentujące różne branże – odzież, kosmetyki, obuwie, sprzęt sportowy, sprzęt elektroniczny, a także marketplace’y.

Jakie błędy popełniają sklepy?

Jak wyjaśnia prezes UOKiK, zastrzeżenia wzbudził brak informacji, czym jest cena przekreślona lub też podawanie tej informacji dopiero w rozwinięciu odsyłacza.

Wśród nieprawidłowości wyróżniono także posługiwanie się sformułowaniami innymi niż „najniższa cena towaru w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki”. Określenia takie jak np. „cena referencyjna”, „poprzednia/ostatnia najniższa cena”, „cena z 30 dni przed promocją” są niewystarczające.

Za niepoprawny mechanizm uznano również posługiwanie się przy prezentowaniu obniżek innymi wartościami referencyjnymi z pominięciem najniższej ceny z 30 dni przed obniżką.

Obliczanie wielkości obniżki (np. 20%, 150 zł) w odniesieniu do ostatniej lub standardowej ceny towaru, a nie najniższej ceny z ostatnich 30 dni.

Zastrzeżenia wzbudziło również prezentowanie informacji o „przekreślonej cenie” w sposób nieczytelny. Nieraz czcionka, kolor czy kontrast sprawiają, że konsument może mieć trudność z odczytaniem kluczowej informacji.

Nie tylko e-commerce. Urząd skontroluje sklepy stacjonarne

Oprócz działań podjętych wobec sklepów internetowych i marketplace’ów, UOKiK wraz z Inspekcją Handlową przeprowadzi kontrole w sklepach stacjonarnych. W pierwszej kolejności pod lupą inspektorów znajdą się takie sieci jak Biedronka, Dino, Kaufland, Lidl, Netto i Żabka. Urząd zapowiada, że w nadchodzących miesiącach zostaną przeprowadzone wizyty w sklepach kolejnych sieci handlowych.

fot. UOKiK

Co istotne, kontrola ma na celu wyjaśnienie ewentualnych nieprawidłowości, a w ramach postępowań inspektorzy IH nie nakładają kar pieniężnych.

Kolejne kontrole

Prezes UOKiK zapowiada kolejne działania, mające na celu sprawdzenie, jak rynek dostosował się do nowych przepisów wynikających z implementacji dyrektywy Omnibus. Urząd sprawdzi:

W przypadku stwierdzenia naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, UOKiK może nałożyć karę w wysokości do 10 proc. obrotu na przedsiębiorstwo i do 2 mln zł na osobę zarządzającą.