Czy posiadanie stało się sensem naszego życia? – nowa kampania oszczędności ING Banku Śląskiego

Czy posiadanie stało się sensem naszego życia? – nowa kampania oszczędności ING Banku Śląskiego
ING Bank Śląski w najnowszej kampanii oszczędności zachęca do rozmowy na ważny społecznie temat nadmiernej konsumpcji. Tym samym wpisuje się w trend świadomego konsumowania, w którym mniej znaczy więcej. Rozsądne kupowanie naturalnie stwarza przestrzeń dla oszczędności.
O autorze
1 min czytania 2018-12-20

Sytuacja finansowa Polaków od kilku lat systematycznie się poprawia. Bezrobocie jest niskie, a wynagrodzenia rosną w relatywnie szybkim tempie ok. 7% rocznie. Mimo to, skłonność do oszczędzania Polaków pozostaje bardzo niska. Jak pokazuje Finansowy Barometr ING, aż 62% Polaków zgodziło się ze stwierdzeniem, że „pieniądze są po to, żeby je wydawać” a 44%, że „na dłuższą metę większą satysfakcję przynosi wydawanie niż oszczędzanie pieniędzy”.

Inspiracją do kampanii były badania dotyczące konsumpcji Polaków. Wynika z nich, że nadal większość z nas kupuje pod wpływem impulsu – ponad połowa przyznaje, że kupuje rzeczy, tylko dlatego, że są w promocji lub okazyjnej cenie i aż 68% z nich zdarza się to przynajmniej raz w miesiącu1). Z drugiej strony, obserwujemy nabierający na znaczeniu trend „Mniej znaczy więcej”, w którym w modzie zaczynają być różne formy ograniczania liczby posiadanych rzeczy, na przykład na rzecz współdzielenia. Już 36,7% z nas potrafi tu i teraz odmówić sobie czegoś, żeby w dłuższej perspektywie zyskać więcej2). W taki właśnie, nabierający znaczenia, trend świadomego konsumowania chcemy wpisać markę ING – mówi Barbara Pasterczyk, dyrektor Banku, odpowiedzialna za komunikację marketingową w ING Banku Śląskim.

PS

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

W Czarny Piątek, kiedy większość zakupów jest spontaniczna i impulsywna, IKEA chciała zwrócić uwagę na ilość oraz wartość posiadanych przez nas już przedmiotów. W tym celu marka stworzyła kolekcję „Przyda się”, która przypomina o rzeczach odłożonych i zapomnianych, bo może „kiedyś się przydadzą”.

Słuchaj podcastu NowyMarketing