Patagonia nie chce już rosnąć – marka będzie mniej produkować i skupi się na sprzedaży używanych ubrań

Patagonia nie chce już rosnąć – marka będzie mniej produkować i skupi się na sprzedaży używanych ubrań
Dyrektor generalny Patagonii Ryan Gellert przedstawił plany marki na najbliższe kilka lat – popularny brand skupi się bardziej na naprawie i sprzedaży używanych ubrań, a mniej na produkcji nowych produktów.
O autorze
2 min czytania 2021-02-04

Patagonia to popularna amerykańska marka, która od początku swojego istnienia kładła duży nacisk na kwestie środowiskowe. Z uwagi na aktualne, coraz to poważniejsze problemy związane ze zmianą klimatu, firma postanowiła jeszcze bardziej skupić się na realizowaniu proekologicznych działań. 

Przykład? W 2018 roku Patagonia uruchomiła internetowy komis o nazwie Worn Wear, w którym dostępne są używane ubrania oraz sprzęt firmy. Głównym celem sklepu marki jest ograniczenie nadmiernego konsumpcjonizmu oraz przeciwdziałanie zanieczyszczeniom środowiska, związanym z produkcją nowych przedmiotów.

Niedawno zaś dyrektor generalny marki – Ryan Gellert – w rozmowie ze szwajcarskim magazynem „NZZ am Sonntag” przyznał wprost, że z uwagi na katastrofę środowiskową „interes akcjonariuszy nie jest już najważniejszym celem dla prowadzonej przez niego marki” i zapowiedział, że chce zahamować dalszy wzrost brandu. 

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Jednocześnie Gellert ogłosił, że Patagonia skupi się teraz na naprawie i odsprzedaży ubrań z drugiej ręki, a mniej na produkcji nowych produktów. Marka w niedalekiej przyszłości chce również wprowadzić opcję wynajmowania odzieży. 

– W dalszym ciągu jednak musimy pozostać rentowni jako firma, bez zysków bowiem nie będziemy mogli realizować naszej misji. Ale wierzę w nową definicję sukcesu. W Patagonii chcemy udowodnić, że można prowadzić zdrową firmę, której zależy na czymś więcej niż tylko na powiększaniu majątku właścicieli – przyznał Gellert. 

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Zmiana podejścia do inwestowania w branży odzieżowej – czy to możliwe? Deklarację Ryana Gellerta skomentowała Martyna Zastawna, założycielka WoshWosh i agencji SzeptSzum:

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Ten wywiad na pewno przejdzie do historii odpowiedzialnej mody. Mam również nadzieje, że dotrze także do akcjonariuszy, inwestorów czy funduszy inwestycyjnych. Po pierwsze dlatego: „Z uwagi na katastrofę środowiskową interes akcjonariuszy nie jest już najważniejszym celem dla prowadzonej przez nas marki. Chcemy zahamować dalszy wzrost brandu” (Ryan Gellert, dyrektor generalny Patagonii).

Na ile przy wyborze projektu inwestorzy sugerują się wartościami? Szerzeniem pozytywnych praktyk? Odpowiedzialnością społeczną?

Dobra inwestycja to obecnie przede wszystkim skalowalność, jak najszybszy wzrost i zwrot oraz jak najwyższe przychody.

Sama będąc startup’erką, ale także pracując od kilku lat ze startupami, mogłabym wymienić kilka przykładów fantastycznych, odpowiedzialnych i ekologicznych projektów, które były skillowane, tylko dlatego, że perspektywicznie nie wykazywały wysokich przychodów. A to, że robią dobre rzeczy? To było już mniej ważne…

Uważam, że to musi się zmienić. Nadszedł czas na rewolucję w podejściu do inwestycji czy do biznesu. Pytanie jednak czy w Polsce jesteśmy na to gotowi?

PS

W ubiegłym roku Patagonia zainicjowała niekonwencjonalną kampanię profrekwencyjną w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA – marka ukryła na metkach swoich ubrań dyskretny apel do klientów.

PS2

Pod koniec ubiegłego roku H&M poinformowało o wprowadzeniu na rynek nowej marki o nazwie Singular Society, o której już mówi się „ubraniowy Netflix”. Zamiast sprzedaży, brand oferuje usługę.

PS3

Najpierw Levi’s, później Gucci – słynny dom mody postanowił podjąć konkretne kroki z myślą o naszym środowisku. Włoska marka otworzyła swój second hand i będzie wspierać fundację walczącą z wylesieniem.

PS4

Pre-owned, bo taką nazwę nosi nowa funkcja Zalando, umożliwia klientom sprzedawanie i kupowanie rzeczy z drugiej ręki. Na polskim rynku pojawi się już na początku października.