W pierwszym spocie kampanii edukacyjnej, zatytułowanym „Zaliczka na Kłopoty”, OLX prezentuje elegancki gabinet Sherlocka Holmesa. W roli słynnego detektywa doradczego widzimy Jacka Borusińskiego znanego z grupy teatralnej Mumio, która wystąpiła w serii reklam sieci Plus sprzed kilkunastu lat.
Filmik, wyreżyserowany przez Sławomira Szczęśniaka, z przymrużeniem oka podkreśla, że w internecie należy zachować ostrożność i zawsze sprawdzać, gdzie mogą trafić nasze pieniądze.
Zobacz również
W reklamie poznajemy parę, która szuka pomocy w związku z utratą zaliczki na wynajem mieszkania. Okazuje się jednak, że nawet Sherlock, który zachwyca nieprzeciętną czujnością i sztuką dedukcji, nie jest w stanie pomóc ofiarom nieuczciwego sprzedawcy.
„OLX przestrzega: chcąc wynająć mieszkanie, pod żadnym pozorem nie wysyłaj zaliczki przed jego obejrzeniem” – puentuje Doktor Watson (w tej roli Sebastian Stankiewicz).
Sporo osób jeszcze pamięta, że zanim OLX został OLX-em, to nazywał się Tablica.pl; ale pewnie już zdecydowanie mniej pamięta, że zanim Tablica stała się Tablicą, to nazywała się… Szerlok.pl. W tej sytuacji wykorzystanie w kampanii postaci stworzonej przez sir Arthura Conana Doyle’a nabiera dla nas dodatkowego, sentymentalnego smaczku – napisał w mediach społecznościowych Marcin Sienkowski, head of marketing OLX.pl.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
W ramach kampanii powstały cztery spoty, każdy poświęcony innemu oszustwu w sieci. Filmom towarzyszą również zabawne, krótkie formy przygotowane z myślą o młodszych odbiorcach, którzy będą mieli okazję zetknąć się z kreacjami na Tik Toku czy Stories.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Kampania trwa od 15 listopada i jest dostępna w mediach społecznościowych marki OLX. Za kreację odpowiada agencja PZL. Produkcja po raz kolejny spoczęła w rękach Lucky Luciano Pictures.
Kradzieże tożsamości, wyłudzanie danych czy phishing to obrzydliwe przestępstwa. Jesteśmy w PZL przekonani, że poruszanie tych tematów śmiertelnie poważnie mogłoby podziałać na odbiorców wręcz odpychająco. Jak więc podać treść ostrzeżeń bez oceniania i dydaktyzmu? Zdecydowaliśmy się na komediową formę, mając nadzieję, że tak podane treści dotrą do odbiorców i zapobiegną w jakiejś mierze szerzeniu się e-zła – mówi Sławomir Szczęśniak, współautor koncepcji kreatywnej, creative supervisor w PZL.
To już kolejna kampania serwisu ogłoszeniowego, która przestrzega internautów przed niebezpieczeństwami w sieci. W „Internetowych poradach Roberta Makłowicza” znany krytyk kulinarny opowiada historie osób, które dzięki swojej ostrożności nie dały złapać się w pułapkę oszustów internetowych. Z kolei w kampanii „W internecie nie bądź głupi” Janusz Chabior i Jan Frycz w serii zabawnych filmów demaskowali najczęstsze oszustwa, których ofiarą może paść w sieci każdy z nas.